Derby przeleją szalę goryczy? Romuald Szukiełowicz pod ostrzałem

Artur Długosz 06 Marca 2016, 15:21

Przypomnijmy, że Romuald Szukiełowicz ponownie trenerem WKS-u został 7 grudnia 2015 roku. Początek pracy ze Śląskiem miał bardzo dobry - prowadzony przez niego zespół wygrał 2:1 z Górnikiem Łęczna i 1:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Następnie, już po przerwie zimowej, Śląsk pokonał 1:0 Wisłę Kraków. Później zaczęły się jednak schody.

Śląsk Szukiełowicza 19 lutego przegrał 1:2 z Jagiellonią Białystok, następnie bezbramkowo zremisował z Górnikiem Zabrze i w sobotę 5 marca, w derbowym spotkaniu, przegrał 0:2 z KGHM Zagłębiem Lubin.

Po tym meczu suchej nitki na Szukiełowiczu nie zostawili kibice Śląska Wrocław, którzy z trybun domagali się jego zwolnienia. - Nie słyszałem, bo poszedłem już - odparł trener. - Kibic ma prawo mówić to, co uważa - dodał.

Śląsk zimą został solidnie wzmocniony. Do wrocławskiej drużyny dołączyło siedmiu nowych zawodników: Lasza Dwali, Andras Gosztonyi, Bence Mervo, Ryota Morioka, Robert Pich, Igor Tyszczenko i Wiktor Żytek. Dwukrotni mistrzowie Polski plasują się jednak tuż nad strefą spadkową.

We wtorek Śląsk Wrocław w zaległym spotkaniu Ekstraklasy zmierzy się z Piastem Gliwice. Internet aż huczy od plotek. W gronie kandydatów do zastąpienia Szukiełowicza wymienia się Mariusza Rumaka i Jana Kociana. Czy zatem zawodników WKS-u w tym meczu poprowadzi Romuald Szukiełowicz? - Tak - przekazał nam Krzysztof Świercz, rzecznik prasowy Śląska.

Poinformowano także, że piłkarzy Śląska zabraknie na niedzielnym meczu koszykarzy Śląsk Wrocław - Anwil Włocławek. Zmieniły się plany treningowe zespołu i termin wyjazdu do Gliwic.