Zagłębie czekało na taki mecz sześć lat! Przed beniaminkiem kolejne wyzwania

Podobno jedna jaskółka wiosny nie czyni. Jednak piłkarze Zagłębia Sosnowiec mogą z optymizmem patrzeć w przyszłość, gdyż zanotowali najlepszy start rundy wiosennej od 2010 roku.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Zagłębie Sosnowiec / Zagłębie Sosnowiec

W ostatnich latach sosnowiczanie wielokrotnie udowadniali, że w rundzie wiosennej spisują się lepiej niż w pierwszej części sezonu. Tak było chociażby w poprzednich rozgrywkach, gdy po fantastycznej serii czternastu meczów bez porażki wywalczyli awans do I ligi.

Przez pięć ostatnich lat Zagłębie Sosnowiec nie wygrało spotkania w kolejce inaugurującej rundę wiosenną, notując trzy remisy i dwie porażki. Przełamanie tej serii przyszło w Suwałkach. W piątek 4 marca beniaminek pokonał Wigry 2:0.

- Pierwsze mecze po tej zimowej przerwie naznaczone są ładunkiem emocjonalnym. Było to widoczne na boisku w sposobie gry naszego zespołu, niekoniecznie był to piękny futbol - przyznał trener Artur Derbin.

Jeśli Zagłębiacy są "Rycerzami Wiosny", a w pierwszej kolejce odnieśli zwycięstwo, to co będzie dalej? Zespół ma bić się o awans do Ekstraklasy. Już w piątek 11 marca sosnowiczanie będą mieli okazję przybliżyć się do realizacji celu, ich rywalem będzie bowiem Arka Gdynia, która jest wiceliderem tabeli i na koncie ma trzy punkty więcej. W rundzie jesiennej lepsze było Zagłębie, wygrywając 4:2.

Piłkarze Zagłębia szykują się do tego bardzo ważnego spotkania. W drogę wyruszą już w czwartek, rozpoczynając mini zgrupowanie. W piątek czeka ich starcie z Arką, natomiast we wtorek 15 marca w Poznaniu rozegrają pierwszy mecz półfinału Pucharu Polski, w którym ich rywalem będzie Lech.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×