Giuseppe Iachini został zwolniony w listopadzie 2015 roku, a jego miejsce zajął Davide Ballardini. Kiedy w styczniu Maurizio Zamparini znów zapragnął zmiany trenera, bezskutecznie namawiał na powrót Iachiniego. Ten jeszcze wtedy się nie zgodził i szkoleniowcem tymczasowym został Fabio Viviani.
Nowy trener nie zdążył poprowadzić US Palermo w ani jednym meczu! Jego miejsce zajął Guillermo Barros Schelotto, ale ponieważ nie posiadał ważnej licencji i nie zdołał uzyskać dokumentu, poprowadził drużynę tylko w dwóch spotkaniach. Później z tego powodu na ławce z konieczności zasiadał Giovanni Tedesco, którego wkrótce zluzował, ale tylko na jeden mecz (1:3 z Torino), Giovanni Bosi.
Wyniki wciąż były słabe i Zampariniemu w lutym udało się nakłonić do powrotu Iachiniego. Efekty jego powtórnej pracy są jednak mizerne: tylko punkt w trzech spotkaniach i spadek na 17. miejsce w tabeli. Prezydent nie chciał dokonywać kolejnej zmiany trenera, ale jego reprymenda nie spodobała się szkoleniowcowi.
- Iachini to idiota, który oszalał. Nie potrafi zaakceptować tego, że zespół powinien grać lepiej. Czy prezydent nie może porozmawiać ze swoim zespołem? Dlaczego zawsze bronimy trenerów? On nie rozumie, że drużyna gra źle, w 13 kolejkach ma średnią 0,7 punktu na mecz i nie zgadza się nawet na to, by prosić go o poprawę formy zawodników. Stracił właściwe podejście, być może jest już dogadany z innym klubem przed kolejnym sezonem - zżyma się Zamparini, cytowany przez football-italia.net.
Włodarz sycylijskiego klubu wobec sprzeciwu Iachiniego prawdopodobnie musi dokona roszady. - Nie zamierzam skończyć w Serie B. Powrót Ballaradiniego? Zobaczymy, czy się zgodzi - zapowiada w nadziei na comeback trenera, którego w styczniu przy zwolnieniu mocno krytykował i stwierdzał, że... popełnił sportowe samobójstwo.
Przypomnijmy, że zawodnikiem Palermo jest Thiago Rangel Cionek, który wciąż nie doczekał się debiutu w meczu ligowym.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: kuriozalna decyzja sędziego