Antoni Łukasiewicz: Odczuwam duży głód gry

Antoni Łukasiewicz nie wystąpił w pierwszym spotkaniu Arki Gdynia na wiosnę. Zawodnik jest już gotowy do gry i być może znajdzie się w wyjściowym ustawieniu na mecz z Zagłębiem Sosnowiec.

- Głód związany z meczem ligowym jest ogromny. Nie ukrywam, że czuję ekscytację i z dużą niecierpliwością czekam na mecz z Zagłębiem. Dla każdego zawodnika ważne jest, aby jak najczęściej grać takie spotkania - mówi Antoni Łukasiewicz, który w meczu z GKS-em Katowice nie zagrał z powodu nadmiaru żółtych kartek.

Jego miejsce w składzie zajął Yannick Kakoko, który w trakcie okresu przygotowawczego trafił do Arki z Miedzi Legnica. Piłkarz w Katowicach zagrał całkiem niezłe zawody. Gdynianie wygrali 2:0, kontrolując wydarzenia na boisku przez 90 minut. Łukasiewicz, który mecz oglądał w domu, przyznaje, że drużyna zaprezentowała się z dobrej strony.

- Trudno ogląda się swój zespół w telewizji. Nerwy są dużo większe. Drużyna dość dobrze weszła w mecz i miałem wrażenie, że spotkanie będzie toczyło się pod nasze dyktando. Uważam, że w pierwszej połowie chłopacy grali bardzo fajnie i widowiskowo. Zdominowali gospodarzy, a po przerwie zobaczyłem z kolei zespół grający bardzo dojrzale. To mi się podobało. Duma mnie rozpierała. Miło jest być członkiem takiej drużyny. Egzamin zdany na 5+ - przyznaje środkowy pomocnik.

Piątkowe spotkanie jest bardzo ważne dla układu tabeli. Gdyby sosnowiczanom udałoby się wygrać w Gdyni, to przeskoczyliby Arkę w ligowej tabeli.

- Wszyscy wiemy, że czeka nas kilkanaście egzaminów. Ta poprzeczka będzie coraz wyżej zawieszana. Będzie dochodziła presja związana z wynikiem. Trzeba zachować spokój i cierpliwość i wspierać się razem. To zaprowadzi nas do upragnionego celu - zaznacza Łukasiewicz.

Źródło artykułu: