Arkadiusz Głowacki: Najgorsze już za nami

- Najgorsze jest już za nami - mówi po meczu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza (4:2) kapitan Wisły Kraków, Arkadiusz Głowacki. Dzięki wygranej z beniaminkiem Biała Gwiazda przerwała najdłuższą w historii klubu serię spotkań bez zwycięstwa.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
PAP / Maciej Kulczyński

Krakowianie czekali na zwycięstwo aż 129 dni. Po raz ostatni sięgnęli po komplet punktów od 6 listopada w meczu 15. kolejki z Zagłębiem Lubin (3:1). Potem nie udało im się wygrać żadnego z 11 następnych spotkań, czym ustanowili klubowy rekord pod tym względem.

- Zapomnieliśmy już, jakie to uczucie. Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że mieliśmy dużo szczęścia. Ostatnio nam go brakowało, a teraz nam dopisało. Jednak musimy grać lepiej, musimy lepiej bronić - mówi Arkadiusz Głowacki.

W spotkaniu z Termalicą Wisła zdobyła aż cztery bramki, czyli tyle, ile łącznie w ostatnich dziewięciu meczach.

- Jest się z czego cieszyć, bo jako drużyna w ofensywie graliśmy bardzo dobrze. W defensywie trochę gorzej, ale wygraliśmy 4:2 i po tym meczu nie mam zamiaru się smucić - mówi "Głowa", który na początku II połowy sfaulował w swoim polu karnym Wojciecha Kędziorę: - Nie będę się kłócił. No, pewnie mógłbym, ale piłkę wybiłem przez nogę Kędziory i nie mam pretensji do sędziego.

Jaki wpływ na przełamanie Wisły miała zmiana na stanowisku trenera? Na 30 godzin przed meczem z Termalicą szkoleniowcem Białej Gwiazdy został Dariusz Wdowczyk. - Niezręcznie jest mi o tym mówić. Mogę jednak powiedzieć, że trener wpajał nam, żebyśmy byli spokojni i opanowani. Spokój był nam bardzo potrzebny - przekonuje kapitan 13-krotnych mistrzów Polski.

Krakowianie przerwali rekordową serię spotkań bez wygranej, a na trzy kolejki przed końcem sezonu zasadniczego mają jeszcze szansę na awans do grupy mistrzowskiej. Przy Reymonta 22 nie wybiegają jednak myślami dalej niż do piątku.

- Najgorsze jest już za nami. Po meczu chwilę się pocieszyliśmy, pośpiewaliśmy, ale w piątek jest już następny mecz. Naszym celem jest zwycięstwo z Jagiellonią i o Termalice musimy szybko zapomnieć - kończy Głowacki.

Zobacz wideo: Nikolić vs. napastnicy Lecha. Miażdżąca statystyka
Wisła Kraków awansuje do grypy mistrzowskiej po sezonie zasadniczym?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×