Stosowne dokumenty trafiły już do władz USA, bo właśnie w tym kraju toczy się postępowanie.
FIFA żąda zadośćuczynienia od 41 osób, które oficjalnie oskarżono o działania korupcyjne. Miały one wręczać łapówki o wartości co najmniej 10 mln dolarów. Kwota ta może jeszcze wzrosnąć, bo dochodzenie wciąż trwa.
Pozwane osoby będą też zobowiązane do zwrotu pobranych pensji i wszelkich bonusów, które zainkasowały w trakcie kadencji w międzynarodowej federacji piłkarskiej.
Nowy prezydent FIFA Gianni Infantino podkreśla, że pieniądze, którymi opłacano łapówki, były przeznaczone na budowę boisk i zakup sprzętu piłkarskiego. Po ich odzyskaniu mają zostać wydane na pierwotnie określone cele.
Według BBC właśnie za owe 10 mln dolarów kupowano głosy delegatów podczas procedury wyboru organizatora mistrzostw świata w 2010 roku. Mundial odbył się wtedy w Republice Południowej Afryki.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: piłkarska afera w Czechach