1 
We wtorek Lech Poznań rywalizował jeszcze z Zagłębiem Sosnowiec na Inea Stadionie, a niedługo po zakończeniu meczu zerwana została część trawy. Nierówności, które były na nawierzchni utrudniały grę w piłkę, a przed poznańską drużyną niezwykle ważne spotkanie z Legią Warszawa. Trzy dni później na Inea Stadionie odbędzie się pojedynek Polska - Serbia.
- Niestety cztery mecze przy tej aurze, a przede wszystkim zimowa końcówka rundy jesiennej, odcisnęły się mocno na murawie. Decydująca jest też kumulacja meczów ligowych, Pucharu Polski i reprezentacji - mówi Grzegorz Szulczyński, greenkeper na Inea Stadionie.
W Poznaniu robiono co można, aby murawa była w jak najlepszym stanie. Doświetlano ją specjalnymi lampami solarnymi, ale to nie wystarczyło. - Zależy nam na tym, by zarówno nasza drużyna, jak i reprezentacja Polski w przyszłym tygodniu zagrały na możliwie najlepszej nawierzchni. Wszyscy wiemy, że im wyższa jakość boiska, tym lepiej jesteśmy w stanie wykorzystać nasze atuty. Nie zamierzamy w tej kwestii odpuszczać. - mówi na oficjalnej stronie klubowej Karol Klimczak, prezes Lecha Poznań.
Zobacz wideo: Mówiono, że żyje pod mostem i chciał zabić żonę. Zobacz, co się dzieje z byłą gwiazdą Legii
na Instagramie 
na Facebooku 
