Dotychczas wystąpił w 31 meczach przeciwko największym klubom w Anglii. Wzięliśmy pod uwagę: Arsenal, Chelsea, Liverpool FC, Manchester City, Manchester United oraz Tottenham Hotspur. Jak się okazało po naszej analizie - zaledwie trzy razy zachował czyste konto w tych spotkaniach. Faktem jest, że nie grał w drużynach, które były faworytami w tych meczach. Tak było i w Southampton i teraz w AFC Bournemouth.
Najwięcej razy Artur Boruc mierzył się z Czerwonymi Diabłami. Jego licznik zatrzymał się na ośmiu spotkaniach i dwa z nich Polak wygrał. Stracił 12 goli, co nie jest najgorszym wynikiem i raz zachował czyste konto.
Zdecydowanie najgorzej wiedzie mu się z Tottenhamem Hotspur. Przegrał wszystkie pięć meczów tracąc w nich aż 14 goli, co daje średnią niemal trzech bramek na jedno spotkanie.
Nieźle wygląda rywalizacja z The Reds. Pięć meczów i osiem straconych goli (w tym jedno czyste konto) może zadowalać reprezentanta Polski. Dwa spotkania kończyły się zwycięstwami drużyny Boruca.
Ogólny bilans jest jednak bardzo słaby. Boruc wygrywa co piąty taki mecz, traci średnio dwie bramki i w co dziesiątym spotkaniu zachowuje czyste konto.
Jak będzie w sobotę? Manchester City od kilku tygodni jest w słabej formie. Na dodatek większość zawodników wyjechało na zgrupowania i The Citizens nie będą mieli łatwego zadania na stadionie beniaminka. Niektórzy z piłkarzy do klubu wrócą dopiero pod koniec tygodnia, a Bournemouth nie ma w składzie aż tylu reprezentantów.
Boruc dotychczas raz mierzył się z Manchesterem City i było to trzy lata temu, gdy był jeszcze graczem Southampton. Święci zwyciężyli wówczas 3:1.
Bilans Boruca przeciwko wielkim klubom Premier League:
| Przeciwnik | Liczba meczów | Wygranych | Straconych goli | Czystych kont |
|---|---|---|---|---|
| Manchester United | 8 | 2 | 12 | 1 |
| Arsenal | 7 | 0 | 14 | 0 |
| Chelsea | 5 | 2 | 9 | 1 |
| Liverpool | 5 | 2 | 8 | 1 |
| Tottenham | 5 | 0 | 14 | 0 |
| Manchester City | 1 | 1 | 1 | 0 |
| RAZEM: | 31 | 7 | 58 | 3 |
