- Biorąc pod uwagę jego jakość, umiejętności oraz sezon, który rozgrywa, uważam, że jest piłkarzem mogącym wznieść nas na wyższy poziom. To zawodnik potrafiący zrobić różnicę - tak Gianluigi Buffon komplementuje Lorenzo Insigne i stara się uczynić z 24-latka lidera Squadra Azzurra.
Urodzony w Neapolu wychowanek SSC Napoli dotąd w reprezentacji Włoch wystąpił tylko siedem razy. Zadebiutował we wrześniu 2012 roku, ale później Cesare Prandelli długo nie widział dla niego miejsca w kadrze. Lewoskrzydłowy systematycznie odzyskiwał zaufanie selekcjonera, jednak na mundialu w Brazylii zaliczył tylko 33 minuty. Z kolei Antonio Conte nie stawiał na niego w ogóle aż do czwartkowego pojedynku z Hiszpanią (1:1). W tym meczu Insigne ożywił poczynania kolegów i strzelił jedynego gola dla Italii.
Mierzącym 163 centymetry zawodnikiem zachwyca się również Giovanni Trapattoni. - To młody chłopak pełen kreatywności, pewności siebie i charakteru. Nie mam żadnych wątpliwości co do jego przydatności. Pokazał w tym spotkaniu wszystkie swoje atuty z SSC Napoli. Jeśli były jakieś nieporozumienia między nim a Conte, dla dobra kadry konieczne jest ich jak najszybsze wyjaśnienie - przekonuje były selekcjoner.
Insigne, autor 21 goli i 30 asyst w Serie A, we wtorkowym pojedynku z Niemcami ma wystąpić od pierwszego gwizdka. To dla niego idealna okazja, by udowodnić, że jako zdecydowany lider klasyfikacji kanadyjskiej ligi spośród włoskich piłkarzy zasługuje na miejsce w podstawowym składzie na Euro 2016.
