Anglicy pokonali w Berlinie ekipę mistrzów świata 3:2, choć przegrywali dwoma bramkami. W kolejnym spotkaniu piłkarze Hodgsona przegrali na Wembley z Holandią 1:2, co trochę stonowało entuzjastyczne nastroje na Wyspach.
Wenger był pod wrażeniem gry ekipy "Trzech Lwów" z Niemcami. Według menedżera Arsenalu, Anglicy powinni być upatrywani wśród faworytów nadchodzących mistrzostw Europy.
- Byłem po wrażeniem ich gry. Moimi faworytami na Euro byli Niemcy, Francuzi i Hiszpanie. Anglicy byli dalej, ale teraz też są na czele mojej listy. Nie widziałem meczu z Holandią, bo w tym czasie oglądałem mecz Francji z Rosją - powiedział.
Według Francuza, jego rodacy również powinni być stawiani w gronie faworytów, choć w składzie "Trójkolorowych" powinna zapanować harmonia. - Są faworytami, ponieważ w kadrze jest wielu dobrych piłkarzy. Jest też wewnętrzna debata, czy w reprezentacji powinien być Karim Benzema, czy nie - dodał trener.
Niemcy, mimo porażki z Anglią, również znajdują się wśród kandydatów do medali na Euro 2016. - Anglia mi bardzo zaimponowała. Przegrywali 0:2, ale się podnieśli. Niemcy strzelili też trzeciego gola, powinni więc prowadzić 3:0. Gdyby takim wynikiem zakończył się mecz, jaka byłaby konkluzja w mediach? - zapytał retorycznie menedżer Arsenalu.
Reprezentacja Niemiec jest grupowym rywalem Polaków w grupie C, w której zagrają również zespoły Irlandii Północnej i Ukrainy.