Straty największym problemem Zagłębia. "W rundzie jesiennej tego nie było"

Piłkarze Zagłębia Sosnowiec mają na koncie już cztery porażki z rzędu, w tym jedną pucharową. W ostatnim meczu przegrali z Miedzią Legnica 0:1, co było najniższym wymiarem kary.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

Beniaminek był rewelacją rundy jesiennej. Zarówno w lidze, jak i w Pucharze Polski prezentował się bardzo dobrze. Jednak wiosna nie jest już tak dobra w wykonaniu sosnowiczan.

Na inaugurację rundy wiosennej pokonali oni Wigry Suwałki 2:0, a nie najlepszy styl można było wyjaśniać charakterem pierwszej kolejki. Potem w bitwie o Ekstraklasę zremisowali z Arką Gdynia 2:2, a po tym meczu przyszło pasmo porażek.

Piłkarze Zagłębia Sosnowiec przegrali kolejno z MKS-em Kluczbork (0:2), Lechem Poznań (0:1, pierwszy mecz półfinału Pucharu Polski), Pogonią Siedlce (2:3) i ostatnio z Miedzią Legnica (0:1).

- W pierwszej połowie kultura gry była po stronie Miedzi Legnica, my praktycznie nie zagroziliśmy rywalom. Druga połowa była trochę bardziej wyrównana, ale to Miedź zadała ten jeden decydujący cios. Spotkanie było wyrównane, ale był to taki mecz na 1:0. Jeśli byśmy trafili ich na 1:0, podejrzewam, że wygralibyśmy w takim stosunku. Nie chcieliśmy zagrać tak ofensywnie, a trochę bardziej ostrożnie, z racji tego, że tracimy dużo bramek i takie były właśnie założenia - powiedział Krzysztof Markowski.

Aktualnie postawa Zagłębia nie przypomina tej z rundy jesiennej. - Mamy zdecydowanie za dużo własnych strat, takich niewymuszonych. Jeżeli chcemy w ogóle o czymś rozmawiać, o jakiejś grze do przodu, to nie możemy w tak łatwy sposób tracić tylu piłek. Nie wiem czym to jest spowodowane, w rundzie jesiennej tego nie było - zaznaczył obrońca sosnowieckiej drużyny.

Zobacz wideo: Sławomir Peszko: Mogliśmy pokusić się o zwycięstwo
Źródło: TVP S.A.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×