Waldemar Fornalik: Byliśmy minuty od ósemki

Ruch był o krok od zapewnienia sobie gry w grupie mistrzowskiej. Niewykorzystany karny w końcówce sprawił, że Niebiescy znacznie zmniejszyli swoje szanse na grę w pierwszej ósemce. - Wciąż wszystko zależy od nas - podkreślił Waldemar Fornalik.

Michał Piegza
Michał Piegza
Fornalik największe sukcesy osiągał w Ruchu Chorzów / Fornalik największe sukcesy osiągał w Ruchu Chorzów

Sporo dramaturgii było w ostatnich minutach meczu Ruchu Chorzów z Wisłą Kraków. W doliczonym czasie Patryk Lipski nie potrafił pokonać Michała Miśkiewicza wykonując rzut karny. Ta sytuacja może sporo kosztować Niebieskich. Chorzowianie wciąż nie zapewnili sobie prawa gry w grupie mistrzowskiej, a w ostatniej kolejce grają z także walczącą o "ósemkę" Lechią.

- Wszyscy widzieli jak ten mecz wyglądał. To była inna Wisła niż ta sprzed trzech spotkań. Jakościowo to jest bardzo dobry zespół. My z kolei nie ustrzegliśmy się błędów. W końcówce byliśmy minuty od ósemki. Trudno coś sensownego po tym meczu powiedzieć. Wciąż wszystko zależy od nas i to jest najistotniejsze – stwierdził trener Ruchu Waldemar Fornalik.

Opiekun Niebieskich miał do swoich podopiecznych sporo uwag o postawę na boisku. - Ważnym momentem był trzeci gol dla Wisły. W tej sytuacji popełniliśmy sporo błędów, jednak były one wymuszone przez zawodników gości - dodał Fornalik.

Zobacz wideo: Piotr Nowak: Remis z Legią to dobry omen na przyszłosć
Źródło: TVP S.A.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×