Klaus Allofs: Nicklas Bendtner zagrażał klubowi

AFP / ODD ANDERSEN / AFP / Nicklas Bendtner na ławce rezerwowych
AFP / ODD ANDERSEN / AFP / Nicklas Bendtner na ławce rezerwowych

Dyrektor sportowy VfL Wolfsburg twierdzi, że niemiecki klub nie miał innego wyjścia. Musiał zakazać Nicklasowi Bendtnerowi wstępu na boiska treningowe.

- Nie chcę mówić o nim zbyt wiele. To inna sytuacja niż w przypadku Maksa Kruse. On znalazł się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze. Tak być nie powinno. W sprawie Bendtnera problem dotyczy kilku konkretnych zdarzeń. Nie chcę o tym opowiadać publicznie. Uznaliśmy, że jest osobą stwarzającą zagrożenie dla klubu. Musieliśmy podjąć takie działania - stwierdził Klaus Allofs.

- Nie oczekujemy, że piłkarze będą wzorowi. To młodzi ludzie, jak wszyscy popełniają błędy. Muszą jednak reprezentować klub w określony sposób. Między innymi dlatego zarabiają duże pieniądze - dodał.

Bendtner dołączył do VfL Wolfsburg w 2014 roku na zasadzie wolnego transferu. Nie sprostał jednak wymaganiom, jakie stawiał przed nim zespół z Bundesligi. Odsunięcie napastnika od składu wydarzyło się w bardzo niefortunnym dla "Wilków" momencie. 6 kwietnia zagrają z Real Madryt w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

Zobacz wideo: Jacek Magiera w "Sportowej Niedzieli": Drzwi do kadry nie są otwarte dla wszystkich

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: