Ricardo Rodriguez znajduje się w kręgu zainteresowań Realu Madryt już od kilku miesięcy. Kiedy Królewskich opuszczał Fabio Coentrao, spekulowano, że na Santiago Bernabeu w jego miejsce może przybyć reprezentant Szwajcarii. VfL Wolfsburg stracił jednak inne kluczowe ogniwa i na transfer bocznego obrońcy się nie zgodził.
Temat przejścia Rodrigueza do Realu ma powrócić latem. Wilki nie powinny już dłużej blokować drogi 23-latkowi, który - jak wielu zawodników - może marzyć o występach w słynnym klubie z hiszpańskiej stolicy. Tym bardziej, że Niemcy na transferze mogą sporo zarobić; portal transfermarkt.de wycenia byłego zawodnika FC Zurych na 28 mln euro, a jego kontrakt z VfL jest ważny aż do 30 czerwca 2019 roku.
"Piłkarz będzie szczególnie obserwowany podczas meczów z Realem" - zapowiada "Marca" sugerując, że dobre występy Rodrigueza w ćwierćfinale Ligi Mistrzów mogą być przepustką do drużyny Zinedine'a Zidane'a. W Realu lewy defensor mógłby powalczyć o miejsce w "jedenastce" z Marcelo, zastępując Alvaro Arbeloę, któremu wygasa umowa z klubem.
Dorobek Rodrigueza w Wolfsburgu od czasu transferu w styczniu 2012 roku to 152 występy, 19 goli i 24 asysty.
Zobacz wideo: Michał Probierz o starciu z kibicami Jagiellonii
