Kolejka rozpocznie się w piątek w Pruszkowie i przystawka powinna być smaczna. Znicz i Puszcza Niepołomice punktują konsekwentnie w rundzie wiosennej. Drużyna z Małopolski zdobyła już 11 oczek, a nie miała banalnego terminarza. Zremisowała w Puławach i Tychach, a pozostałych rywali pokonała. Kluby łączy fakt, że urządziły sobie niedawno strzelaninę w meczach z Polonią Bytom. Pruszkowianie wygrali swój 4:1, a Puszcza 3:0.
Sobotnie granie rozpocznie się w Stargardzie. Błękitni goszczą Olimpię Zambrów, a między godziną 15 a 19 będzie aż sześć spotkań. Mała multiliga na wzór Ekstraklasy. Na hasło Błękitni kontra Olimpia przypomina się pojedynek z rundy jesiennej. Drużyna Krzysztofa Kapuścińskiego prowadziła na wschodzie Polski 3:0, po czym pozwoliła beniaminkowi na wyrównanie w 12 minut.
Całkiem niedawno w Zambrowie grał Raków Częstochowa i tak samo jak Błękitni był w stanie tylko zremisować. Teraz pretendent do awansu gości niepokonany w 2016 roku GKS Tychy i właśnie ten pojedynek jest na papierze wydarzeniem kolejki. Oficjalna strona Rakowa reklamuje go nawet hasłem "mecz rundy przy Limanowskiego".
Przed pierwszym gwizdkiem Raków plasuje się na 3. miejscu, a ponadto może pochwalić się największą liczbą zdobytych goli. Częstochowianie mają sześć punktów przewagi nad GKS-em Tychy i jeżeli zwyciężą w bezpośrednim boju, to na górze tabeli zapanuje ład i harmonia. Jeżeli natomiast podopieczni Kamila Kieresia zatriumfują pod Jasną Górą, to zrobi się gorąco. Różnica między klubami zmaleje do trzech oczek.
Jedna i druga drużyna wiąże z meczem w Częstochowie duże nadzieje. Ożywienie również w ekipach zagrożonych spadkiem. Każda z nich ma realne szanse, by zapunktować.
Nadwiślan Góra podejmie ROW 1964 Rybnik, który przegrał dwa poprzednie mecze i dawno nie wybrał się na wyjazd. Gryf Wejherowo nie stoi na straconej pozycji w spotkaniu z Wisłą Puławy. Duma Powiśla jest co prawda wiceliderem, ale ostatnio bardziej ciuła niż gromadzi punkty. Tymczasem beniaminek nie jest już chłopcem do bicia, a pierwszą tegoroczną porażkę poniósł dopiero tydzień temu. Gryf marzy o wyprzedzeniu Polonii Bytom, ale ta na pewno nie złoży broni w meczu ze Stalą Stalowa Wola, która jako jedyna nie zwyciężyła od początku roku. Realne jest więc nawet, że wszyscy outsiderzy zapunktują.
Pozostały dwa mecze, które nie zasługują na przemilczenie. Stal Mielec wystąpi w Legionowie, a co ciekawe Legionovia to jedna z ledwie dwóch drużyn, która potrafiła zremisować u lidera. Gola na 1:1 zdobył wówczas Omar Monterde, obecnie już piłkarz Drutex-Bytovii Bytów. Faworytem rewanżu jest Stal, która jako jedyna wykonuje nie kroki, a susy do awansu.
W Kołobrzegu karnawał i Kotwica zamierza go przedłużyć. Powodem radości jest zwycięstwo na wyjeździe z nie byle jakim przeciwnikiem, bo z Radomiakiem Radom. Podopieczni Piotra Tworka wracają na ulubiony, własny stadion i podejmą Siarkę Tarnobrzeg, a ta w rundzie wiosennej walczy z własnymi problemami i mocarzem nie jest.
25. kolejka II ligi:
Znicz Pruszków - Puszcza Niepołomice / pt. 08.04.2016 godz. 18.30
Błękitni Stargard - Olimpia Zambrów / sob. 09.04.2016 godz. 15.00
Nadwiślan Góra - ROW 1964 Rybnik / sob. 09.04.2016 godz. 16.00
Gryf Wejherowo - Wisła Puławy / sob. 09.04.2016 godz. 16.00
Raków Częstochowa - GKS Tychy / sob. 09.04.2016 godz. 16.00
Legionovia Legionowo - Stal Mielec / sob. 09.04.2016 godz. 16.30
Kotwica Kołobrzeg - Siarka Tarnobrzeg / sob. 09.04.2016 godz. 17.00
Stal Stalowa Wola - Polonia Bytom / nd. 10.04.2016 godz. 15.00
[multitable table=626 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]