Robot Lewandowski bez mocy. Badania nie kłamią

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / EXPA /
Newspix / EXPA /
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski jest zmęczony. Badania nie kłamią. Robot okazuje się być człowiekiem. Najważniejsze, żeby do czerwca zdążył naładować baterie.

To, co od kilku tygodni był widoczne gołym okiem, potwierdzają twarde dane. Robert Lewandowski w ostatnich meczach biegał jakby wolniej, łatwiej go było upilnować. Nie strzelał goli. W końcu w Lizbonie w meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Benficą usiadł na ławce rezerwowych. Nie była to fanaberia Pepa Guardioli, tylko analiza twardych danych. Swoje mogła też zrobić (ale nie musiała) samochodowa kolizja piłkarza. Choć on sam zaprzeczał, to był jeden z powodów pozostawienia go w rezerwie.

Zmęczenie w końcu musiało przyjść. Napastnik Bayernu Monachium od początku sezonu grał niemal we wszystkich meczach. W Bundeslidze tylko trzy razy usiadł na ławce rezerwowych, choć i tak w każdym z tych meczów ostatecznie pojawiał się na boisku. Tylko dwa razy schodził z boiska zmieniany. W krajowym pucharze zagrał we wszystkich meczach. W Lidze Mistrzów tylko raz wszedł z ławki rezerwowych. Właśnie w środę w Lizbonie. W nogach w tym sezonie ma 3,5 tysiąca minut tylko w Bayernie Monachium, a przecież trzeba doliczyć jeszcze mecze reprezentacji. I to te najcięższe, bo grane pod koniec eliminacji. Prędzej czy później Lewandowski musiał nieco spuścić z tonu.

Redaktor Stefan Szczepłek z "Rzeczpospolitej" podczas niedawnej wizyty w studiu WP SportoweFakty martwił się o naszego kapitana. Właśnie o to, że ten ciągle gra, a Guardiola nie daje mu chwili wytchnienia. Sezon jest intensywny, zaraz po jego zakończeniu reprezentacje rozpoczynają zgrupowania przed Euro 2016. Na początku czerwca rozpoczynają się zaś mistrzostwa. Polska, jeśli chce w nich coś ugrać, będzie potrzebowała Roberta Lewandowskiego w pełni sił.

Będzie potrzebowała swojego robota. Naładowanego, zaprogramowanego na strzelanie goli.

Zobacz wideo: Borczuch: Podbeskidzie pokrzywdzone na własne życzenie

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
pan ziutek
15.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pic na wodę fotomontaż . Lewy po prostu jest obecnie beznadziejny, a jego obecna gra to świetny argument dla Bayernu w negocjacjach z Cezarkiem Kucharskim o przedłużenie umowy i zarobki !  
Ant0l
15.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lipa... Niebawem euro...  
avatar
Zbigniew Jarosiewicz
15.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Manager Kucharski to tylko gość od chapania kasy, a gdzie dobro podopiecznego. Doradztwo nie polega tylko na dzikich negocjacjach i dbaniu o swoje dochody.  
avatar
pola27
14.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Lewy to nie Messi to po pierwsze nie ten poziom szukajmy innych nowych swiezynek bo Lewy z tej pazernosci o podwyszkie stracił kopa!  
avatar
ZLOTOUSTY
14.04.2016
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
Pewno jak wiekszosc POLSKICH CELEBRYCKICH GWIAZD SPORTU gwiazdka moze zgasnac bo juz sie nachapala forsy ze moze swiecic przed oczyma kazdemu mniejszemu Polaczkowi.