Doszło już do pierwszych rozmów pomiędzy prezesem KGHM Zagłębiem Lubin Tomaszem Dębickim a Piotrem Stokowcem. - Toczymy negocjacje i co najważniejsze - jest wola po obu stronach, aby współpraca była przedłużona i głęboko wierzę, że niedługo będziemy mogli ogłosić, że kontrakt z trenerem został przedłużony. Nie chciałbym mówić o szczegółach, dlatego zatrzymam się w tym miejscu w jakim jestem - mówi prezes Miedziowych.
Stokowiec został zatrudniony w maju 2014 roku, gdy Zagłębie występowało jeszcze w Ekstraklasie, ale żegnało się z nią. Po roku wprowadził Miedziowych na najwyższy szczebel i po rundzie zasadniczej zajął bardzo dobre czwarte miejsce. O Zagłębiu mówiło się w samych superlatywach - nie tylko ze względu na wyniki, ale również z powodu stylu zespołu czy wprowadzeniu do gry młodych wychowanków akademii piłkarskiej.
Sam Stokowiec chętnie zostanie w Lubinie, ponieważ bardzo dobrze pracuje mu się w Zagłębiu. Wizja, którą założył sobie zarząd, odpowiada trenerowi i wszystko wskazuje na to, że prędzej czy później kontrakt zostanie podpisany.
- Zagłębie jest oczywiście dobrym miejscem dla mnie do rozwoju. Ja nieskromnie powiem, że jestem dobrym kandydatem dla Zagłębia, dlatego też nie zamierzam żądać nie wiadomo jakich wymagań. Mam nadzieję, że szybko dojdziemy do porozumienia. Póki co skupiamy się na tym co jest teraz - mówi krótko Stokowiec i ucina dyskusje, czy największym problemem są finanse. - Nie będziemy o tym rozmawiać - ripostuje.
Stokowiec przyznał, że nie prowadzi rozmów z żadnym innym zespołem i skupia się tylko na tym co ma w Lubinie. - Jeśli obowiązuje mnie kontrakt, to nie rozmawiam z nikim innym. Lojalność mnie zobowiązuje do tego. Nawet jeśli pojawiłaby się jakaś opcja, to Zagłębie jako pierwsze dowiedziałoby się o tym - kończy.
Zobacz wideo: Stanisław Czerczesow: ostatni mecz z Lechem to już historia
{"id":"","title":""}
