Grzegorz Sandomierski: Od 80. minuty Piast nie chciał atakować
Czy na piłkarzach Piasta Gliwice zemścił się minimalizm? Przez ostatnie minuty meczu z Cracovią gospodarze prawie w ogóle nie atakowali, cofając się na swoją połowę, co wykorzystały Pasy.
Pasy są jedną z niewielu drużyn, które w tym sezonie przy Okrzei nie przegrały. - W poprzednim meczu mogliśmy się pokusić o zwycięstwo i wydawało się, że tym razem znowu mieliśmy pod kontrolą to spotkanie. Niestety dostaliśmy bramkę w końcówce pierwszej połowy, ale chwała chłopakom za to, że walczyliśmy do końca, bo punkt wywalczony w ostatnich minutach smakuje inaczej - przyznał golkiper.
Z przebiegu spotkania wydaje się, że podział punktów nie krzywdzi żadnej ze stron. - Remis jest sprawiedliwym wynikiem, ale zawodnicy Piasta mogą być zawiedzeni, bo stracili zwycięstwo w samej końcówce. Widać jednak było, że od 80. minuty gospodarze prawie w ogóle nie chcieli nas atakować, skupiając się jedynie na kontrach, na które z kolei nie mieli za bardzo pomysłu. Dlatego ich to może bardziej boleć, bo my narzekać nie możemy. Punkt jest punktem i każda z drużyn ma nadal szansę na realizację swoich celów - podsumował Grzegorz Sandomierski.
Zobacz wideo: Mateusz Mak: Ten wynik bardzo nas boli