Gdy prawie do końca przegrywa się mecz, a ostatecznie ma się punkt, to nie można narzekać. Doskonale zdają sobie z tego sprawę zawodnicy Pasów po starciu z Piastem Gliwice. - Musimy pamiętać jak ten mecz wyglądał. Do 90. minuty przegrywaliśmy 0:1, więc z końcowego wyniku możemy być zadowoleni. Mogliśmy też jednak inaczej ułożyć to spotkanie, bo przede wszystkim w drugiej połowie mieliśmy sytuacje, które musimy wykorzystać. Brak skuteczności znowu kosztuje nas punkty - powiedział Miroslav Covilo, bohater ostatniej akcji w wykonaniu Cracovii.
Krakowianie mają ostatnio problemy z wygrywaniem, ale liczą, że taki remis jak ten w Gliwicach da im kopa do przodu. - Mam nadzieję, że ten remis pozwoli nam na to, że w następnych meczach będzie lepiej. Musimy się zregenerować i jak najlepiej przygotować na Zagłębie. Chcemy wygrać to spotkanie, bo bardzo dobrze by to na nas wpłynęło - podkreślił pomocnik.
Celem minimum zespołu prowadzonego przez Jacka Zielińskiego na końcówkę sezonu jest miejsce na najniższym stopniu podium. - Pierwszym celem była grupa mistrzowska. Teraz skupiamy się na tym, aby być na trzecim miejscu, co pozwoli nam zagrać w kwalifikacjach europejskich pucharów. Wierzę, że i to założenie uda się zrealizować - przyznał Serb.
Zawodnik na koniec docenił również postawę niebiesko-czerwonych. - Piast na pewno może zagrozić Legii. Ten zespół ma dobrych zawodników, którzy są poukładani na boisku. Może grają trochę inaczej od pozostałych drużyn, ale dobrze wyglądają w czasie meczu. Mogą do końca powalczyć z Legią o pierwsze miejsce - podsumował Covilo.
Zobacz wideo: Urodziny Szczęsnego i Fabiańskiego