Biała Gwiazda zaczęła rywalizację w fazie finałowej od pokonania Górnika Zabrze i jest liderem grupy B. Krakowianie mają pięć punktów przewagi nad strefą spadkową, ale Arkadiusz Głowacki ostrzega przed stratą czujności.
- To jest tylko pięć punktów. To jest naprawdę bardzo mało i wszyscy musimy zdawać sobie sprawę z tego, że gra w tej grupie jest bardzo niebezpieczna - mówi "Głowa" i dodaje: - Jeśli ktoś myśli, że już będzie lekko, łatwo i przyjemnie, to proponuję zmienić nastawienie, bo licho nie śpi. To jest bardzo złe myślenie. Ciężko pracuje się na to, by mieć taką serię i nie możemy tego wypuścić z rąk.
Wisła jest niepokonana od sześciu spotkań, a odkąd zespół prowadził Dariusz Wdowczyk, zdobyła 13 z 15 możliwych do zdobycia punktów, ale nadal zdarza się jej stracić kontrolę nad spotkaniem. Czym są podyktowane te przestoje?
- To lęk przed tym, że coś złego może się wydarzyć. Ten proces da się odwrócić, ale to nie przychodzi w tydzień albo dwa - mówi Głowacki.
Biała Gwiazda ostatnio regularnie punktuje, ale trener Wdowczyk nie jest zadowolony z tego, że jego zespół traci bramki. Krakowianie stracili co najmniej jednego gola w każdym z 17 ostatnich spotkań.
- Nie jest to przejmujące, jeśli udaje się wygrać. Wolałbym się skupić na tym, że jesteśmy niepokonani od sześciu spotkań. A wierzę, że przyjdzie też seria bez straconej bramki - przekonuje Głowacki.
W środowym meczu 32. kolejki Wisła zagra na wyjeździe z Górnikiem Łęczna, który w sezonie zasadniczym był lepszy od krakowian, wygrywając u siebie 1:0 i remisując 1:1 przy Reymonta 22.
- Duch w drużynie jest zupełnie inny niż wtedy, kiedy ostatnio graliśmy z Górnikiem. Jest nas duża chęć rewanżu i zagramy w Łęcznej żądni zwycięstwa - zapowiada kapitan Wisły.
Trener Wdowczyk zdradził w minionym tygodniu, że Głowacki nosi się z zamiarem zmiany decyzji o zakończeniu kariery po sezonie.
- To nie jest dobry moment na rozmowę. Walka o utrzymanie to trudny czas i na tym się skupiamy. Od pół roku mówię, że skupiam się na każdym następnym meczu - puszcza oko Głowacki.
Zobacz wideo: 44. urodziny Rivaldo