Pierwszy dzień pracy Hiddinka
Czwartek był pierwszym dniem, kiedy Guus Hiddink zawitał do centrum treningowego Chelsea Londyn. Tam spotkał się nie tylko z piłkarzami, lecz również Romanem Abramowiczem oraz Peter Kenyon, dyrektorem sportowym.
Oficjalnie Hiddnik zostanie szkoleniowcem The Blues w poniedziałek i mecz z Watford w Pucharze Anglii będzie oglądał z trybun. Na Vicarage Road Chelsea poprowadzi Ray Wilkins, dotychczasowy asystent Luisa Felipe Scolariego.
Pierwszym testem Hiddinka będzie mecz 21 lutego. Wówczas londyńczycy zagrają w bardzo ważnym spotkaniu przeciwko Aston Villi. The Villans wyprzedzili po ostatniej kolejce Chelsea Londyn i teraz muszą odrabiać straty.
Deco zasmucony odejściem Scolariego
Ulubieniec Luisa Felipe Scolariego - Deco - powiedział, że jest zasmucony, iż Brazylijczyk został zwolniony z funkcji menedżera Chelsea Londyn. Zastąpił go Guus Hiddink i do końca sezonu będzie prowadził The Blues.
- To jest smutne. On jest wspaniałym trenerem, z którym mam bardzo dobre relacje. Mam kontrakt z Chelsea - nie ze Scolarim. Zanim już on przyszedł do klubu, to było zainteresowanie moją osobą. Nadal będę codziennie starał się wywalczyć swoje miejsce w składzie. Sytuacja jest trudna nie tylko dla mnie, ale dla innych piłkarzy Chelsea. Hiddink? Nigdy nie pracowałem z nim, jednak słyszałem wiele dobrych rzeczy o nim - wyznał Deco.
Ashton potrzebuje kolejnej operacji
Koszmar Deana Ashtona trwa. Napastnik West Ham United potrzebuje kolejnej operacji kostki i na razie nie wiadomo, kiedy wróci do zdrowia. Wydawało się, że reprezentant Anglii będzie wkrótce mógł rozpocząć treningi, lecz okazało się, iż musi przejść kolejny zabieg.
- Jestem zawiedzony, że muszę znowu muszę przejść operację. Jednak to tylko drobny problem. Dodatkowo cieszę się, iż na sali operacyjnej będzie dwóch najlepszych specjalistów od leczenia kostek w nodze, więc wszystko powinno zakończyć się sukcesem - powiedział 25-letni Dean Ashton, który na murawie nie pojawił się od 13 września ubiegłego roku. W tym sezonie strzelił dwie bramki w sześciu meczach.
Elano będzie walczył o pierwszy skład
Po udanym meczu Elano przeciwko reprezentacji Włoch, teraz Brazylijczyk przyznał, iż oczekuje wywalczenia sobie miejsca w podstawowym składzie Manchesteru City. We wspomnianym pojedynku Elano zdobył jedną z bramek.
Na City of Manchester Stadium jest tylko rezerwowym, bo Mark Hughes, menedżer The Citizens, nie widzi go w składzie. - Jestem głodny pokazania tego, co potrafię. Zamierzam jednak codziennie ciężko trenować, aby udowodnić, że należy mi się miejsce w podstawowym składzie. Wiem, iż jest to ciężkie - powiedział Elano.
Everton gotowy wykupić Jo
Davidowi Moyesowi tak spodobał się brazylijski napastnik Jo, że zamierza go latem wykupić. Na razie jest on tylko wypożyczony do końca sezonu z Manchesteru City, jednak w debiucie zdobył dwie bramki oraz dołożył asystę.
Wydaje się, że Evertonowi ciężko będzie ściągnąć na stałe 21-letniego napastnika. Latem The Citizens zapłacili za niego aż 18 milionów funtów. Teraz będą chcieli odzyskać znaczną większą część tej kwoty. Być może The Toffees tak będzie zależeć na Jo, że spełnią żądania Manchesteru City.
WBA potrzebuje sześciu zwycięstw
Zdaniem Jamesa Morrisona, pomocnika West Bromwich Albion, The Baggies potrzebują sześciu zwycięstw, aby utrzymać się w Premiership. Muszą więc też wygrywać na wyjeździe, ale do tej pory udało im się to tylko raz.
- Być może potrzebujemy sześciu zwycięstw, aby się utrzymać, a więc musimy wygrać jeden lub dwa mecze na wyjeździe. To jest możliwe, jeśli popatrzymy na nasz terminarz. Nie jest miłe bycie w miejscu, w którym obecnie jesteśmy i nie chcemy spadać do The Championship. Premiership jest najlepszą ligą na świecie i dlatego będziemy ciężko pracować, żeby w niej zostać - stwierdził Morrison.
Xisco nie zagra 3 tygodnie
Trzy tygodnie przerwy czeka piłkarza Newcastle United Xisco. W meczu rezerw przeciwko Wigan Athletic złamał palca u stopy - wcześniej zdołał zdobyć dwie bramki, a Sroki wygrały 5:0.
- Spodziewamy się, że Xisco nie zagra 3 tygodnie i to duża strata dla nas. Ma kontuzję palca u nogi - powiedział Chris Hughton, który zastępuje w funkcji menedżera Newcastle Joe'a Kinneara.
22-latek trafił do Newcastle latem poprzedniego roku za 5,7 miliona funtów. Zdołał rozegrać w sumie siedem meczów i strzelił jedną bramkę.
Amury Bischoff: Wenger uratował mnie
Piłkarz Arsenalu Londyn Amaury Bischoff podziękował Arsenowi Wengerowi, że zaufał mu, gdy walczył z kontuzją. W lecie ubiegłego roku Francuz sięgnął po 21-letniego pomocnika, wykupując go z Werderu Brema.
Zmagał się wówczas z urazem, ale mimo to Wenger dał mu szansę przeprowadzki na Emirares Stadium. Do tej pory zagrał w dwóch meczach dla Kanonierów i w obu pojawiał się na murawie jako zmiennik. Miało to miejsce w Carling Cup.
- Przez pierwsze pięć miesięcy w Arsenalu trenowałem sam. Arsenal uratował mnie. Wenger dał mi rok czasu, abym wrócił na najwyższy poziom. Po ośmiu miesiącach rozegrałem dwa mecze - wyznał Amaury Bischoff.