Górnik Zabrze odrabia straty. "Dalej jesteśmy w grze"

PAP / PAP/Andrzej Grygiel
PAP / PAP/Andrzej Grygiel

Górnik Zabrze na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek traci tylko dwa punkty do miejsca gwarantującego utrzymanie. Zabrzanie intensywnie przygotowują się do spotkania ze Śląskiem Wrocław.

W dwóch ostatnich meczach Górnik Zabrze zdobył cztery punkty. Ślązacy wciąż zamykają ligową tabelę, ale ich sytuacja jest dużo lepsza niż jeszcze dwa tygodnie temu. 14-krotni mistrzowie Polski mają tyle samo punktów co piętnasty Górnik Łęczna, a do czternastego Podbeskidzia Bielsko-Biała tracą tylko dwa "oczka". W przypadku wygranej nad Śląskiem Wrocław i korzystnych rezultatów w innych spotkaniach zabrzanie mają szansę wydostać się ze strefy spadkowej.

Momentem przełomowym dla Górnika było zwycięstwo nad Podbeskidziem Bielsko-Biała. Był to jednocześnie pierwszy w tym roku triumf zabrzan. - W głębi duszy czekałem na pierwsze zwycięstwo, cieszyłem się z niego niezmiernie, bo wiedziałem, że mentalnie pójdziemy do góry i drużyna uwierzy w to, że potrafimy wygrywać i dobrze grać. Po remisie w Białymstoku może nie przybliżyliśmy się do utrzymania, ale też nie oddaliliśmy się. Dalej jesteśmy w grze - stwierdził gracz śląskiego klubu, Szymon Matuszek.

Po ostatnim spotkaniu, w którym Górnik zremisował na wyjeździe z Jagiellonią Białystok, w Zabrzu odczuwano niedosyt. W starciu ze Śląskiem podopieczni Jana Żurka zapowiadają walkę o triumf, lecz nie będzie to łatwe zadanie. - Do Białegostoku jechaliśmy po trzy punkty i odczuwamy niedosyt. Wiemy, że tylko zwycięstwami utrzymamy się w Ekstraklasie i tego potrzebujemy jak chleba. Będę miał okazję drugi raz zmierzyć się ze Śląskiem. Z pewnością będzie to inna drużyna, bo po zmianie trenera wyniki i gra są całkiem inne. My też gramy lepiej i powinniśmy się spodziewać ciekawego meczu - ocenił Matuszek.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016 w TVP. Będzie szczęśliwa siódemka?

{"id":"","title":""}

Górnik Zabrze punktuje, ale nadal ma olbrzymie problemy z ofensywą i skutecznością. Sprowadzony zimą Jose Kante wciąż czeka na premierowe trafienie w Ekstraklasie, a w tym roku najlepszym strzelcem śląskiego klubu jest stoper Bartosz Kopacz. - Ofensywa jak i obrona jest rolą całej drużyny. Nie można za to winić napastników. My też stwarzamy im sytuacje i staramy się, by mieli ich jak najwięcej - powiedział Matuszek.

Mecz pomiędzy Górnikiem Zabrze i Śląskiem Wrocław rozegrany zostanie w piątek 29 kwietnia, a jego początek zaplanowano na godzinę 18:00.

Komentarze (0)