Słynna już podróż do Las Vegas nie wpłynęła negatywnie na postawę Zlatana. W piątek "Ibra" ustrzelił dziewiąty dublet w tym sezonie, powiększając swój dorobek bramkowy do 34. Nigdy wcześniej Szwed nie był tak skuteczny. Ani w Malmoe FF, ani w Ajaksie Amsterdam, ani w Juventusie, nie mówiąc o Interze Mediolan, Barcelonie czy Milanie.
W trzech ostatnich meczach sezonu, napastnik Paris Saint-Germain potrzebuje więc czterech trafień, by pobić rekord Carlosa Bianchiego. To zadanie w pełni realne do wykonania. Już jesienią Ibrahimović został najskuteczniejszym piłkarzem w historii klubu, teraz pozostaje mu prześcignąć legendarnego Argentyńczyka. Raczej niemożliwe wydaje się z kolei pobicie fenomenalnego wyczynu Josipa Skoblara, który w barwach Olympique Marsylia zdobył aż 44 bramki w jednym sezonie Ligue 1.
W trzech ostatnich majowych starciach PSG zmierzy się z GFC Ajaccio, Girondins Bordeaux i FC Nantes.
ZOBACZ WIDEO Karol Linetty: mieliśmy taką przewagę, że powinniśmy wygrać (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)