Czytaj w "PN": Airam Cabrera: Trenowałem z Cazorlą, pamiętam Kowalczyka

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

Jego pierwsze tygodnie w Kielcach nie zwiastowały takiej eksplozji formy. Po przepracowaniu okresu zimowego Airam Cabrera pokazuje jednak, że stać go na bardzo wiele.

Już teraz można zakładać,  że to jego ostatnia runda w barwach Korony. Propozycji mu nie brakuje. - Co chwilę ktoś dzwoni - mówi hiszpański napastnik, który najbliżej wielkiej piłki był w Villarealu, ale swoją ziemię obiecaną odnalazł w Kielcach. Języka polskiego jeszcze zbyt dobrze nie poznał, więc w rolę tłumacza wywiadu wcielił się Bartłomiej Pawłowski, zawodnik Korony, a wcześniej hiszpańskiej Malagi. 

"Piłka Nożna": Przed przenosinami do Polski wiedział pan coś o naszym kraju?

Airam Cabrera: Praktycznie nic. Dziewczyna przekonała mnie, że warto spróbować, pojechać do Polski i już na miejscu przekonałem się, że to zupełnie inny kraj niż Hiszpania. Zarówno jeśli chodzi o futbol, jak i o codzienne życie.

Nie znał pan żadnych polskich piłkarzy?

 - Bez przesady. Robert Lewandowski, Kuba Błaszczykowski, Łukasz Piszczek grali w finale Champions League, z Recreativo Huelva pamiętam Pawła Brożka, który teraz gra w Wiśle Kraków, kojarzę też Wojciecha Kowalczyka z okresu gdy bronił barw Las Palmas. No i Bartek Pawłowski też występował w Hiszpanii.

ZOBACZ WIDEO 4-4-2: race na boisku podczas PP. "Lech powinien przysłać Malarzowi wagon whisky" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Piłkarska Hiszpania i piłkarska Polska to dwa zupełnie inne światy.

 - Polska to futbol bardziej fizyczny, atletyczny. W Hiszpanii stawia się na technikę, grę kombinacyjną, więcej jest także taktyki. U was drużyny preferują kontrataki i mecze wyglądają inaczej. Wynika to z innego sposobu szkolenia. Hiszpańscy dziesięciolatkowie są już przygotowywani do seniorskiej piłki, w Polsce tak naprawdę chyba w tym wieku zaczyna się prawdziwa nauka futbolu.

Niektórzy z ekspertów mówią, że jedna z poważniejszych różnic tkwi w klimacie. Zgadza się pan z tym?

 - W Polsce jest zimniej, macie śnieg, ale to nie ma wpływu na szkolenie. Hiszpania długo pracowała nad stworzeniem systemu szkolenia i było warto, bo osiągnęła piękne efekty. Mistrzostwo Europy 2008 i 2012, wygrany mundial 2010 to nie przypadek. Z tego co zauważyłem u was też wiele dzieci garnie się do futbolu i na pewno wzorce w osobach Lewandowskiego i innych waszych świetnych zawodników dają wiele do myślenia. Macie silną reprezentację, liga wcale nie jest słaba i rysuje się przed nią ciekawa przyszłość.

(...)

Cały wywiad w najnowszym numerze tygodnika "Piłka Nożna"!

Czytaj więcej w "PN"

Tydzień pełen emocji. Oto rozkład jazdy TV na najbliższe dni 

Niespodzianki w kadrze Brazylii. Gwiazdy nie zagrają na Copa America

Uraz Billego Nielsena. Z Cracovią raczej nie zagra 

Komentarze (0)