Smutne chwile Marcina Wasilewskiego na mistrzowskiej fecie

Marcin Wasilewski nie otrzymał pamiątkowego medalu za mistrzostwo Anglii podczas fety na stadionie King Power Stadium. Polak został odsunięty nieco na bok.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski
PAP/EPA
Świetny mecz rozegrał w sobotę Marcin Wasilewski. Grał jak profesor w pojedynku z Evertonem, wygranym przez Lisy 3:1. Był to dopiero jego trzeci występ w Premier League w tym sezonie, a to oznaczało, że nie dostanie medalu podczas mistrzowskiej fety.

Po zakończeniu spotkania na murawie ustawiono specjalną scenę i najpierw pojawili się oficjele Leicester. Później poproszono pięciu zawodników Lisów, którzy nie otrzymali medali. Wśród nich był Marcin Wasilewski, ale i Ben Chilwell (0 meczów w Premier League) czy Joe Dodoo (19 minut w lidze), którzy nawet nie pojawiali się na ławce rezerwowych Leicester. Mimo to Polak został wrzucony do jednego worka z tymi zawodnikami, chociaż o jego zasługach w kreowaniu atmosfery wiedzą wszyscy.

Wasilewski zajął miejsce na końcu sceny i tam cieszył się, gdy Claudio Ranieri oraz Wes Morgan wznieśli puchar. Jednak sami piłkarze Lisów docenili wkład 35-latka i w trakcie ceremonii podali mu trofeum.

Możliwe, że jednak Wasilewski otrzyma medal, ponieważ Leicester ma do rozdania 40 takich krążków, a podczas sobotniej ceremonii otrzymało ich zaledwie 23, ponieważ tylu piłkarzy rozegrało regulaminowe 5 meczów.

ZOBACZ WIDEO Pierwszy raz Leicester. Co wiemy o nowym mistrzu? (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×