Piłkarze Miedzi Legnica nie tracą goli, ale długo sami też nie potrafili pokonać bramkarza przeciwnika. Przełamali się ostatnio w Bełchatowie.
- Ta seria rzeczywiście trochę trwała i dobrze, że bramka wreszcie wpadła. Wygrany mecz zawsze sprzyja regeneracji, a ta jest bardzo ważna, bo w krótkim odstępie czasu gramy trzy mecze - mówi Ryszard Tarasiewicz cytowany przez miedzlegnica.eu.
Teraz przed Miedzią mecz z Sandecją Nowy Sącz. - W środę chcemy podtrzymać dobrą dyspozycję z ostatnich spotkań i wygrać. Najważniejsze będą pewność siebie i dobra organizacja gry. To jest budujące, że nie dopuszczamy rywali do sytuacji bramkowych. W środę będziemy musieli radzić sobie bez pauzującego za kartki Michała Stasiaka. Szkoda, bo był w bardzo dobrej formie - skomentował trener.
Miedź od 550 minut nie dała sobie strzelić gola i jest blisko poprawienia klubowego rekordu z sezonu 2010/11, który wynosi 602 minuty bez straconej bramki.
ZOBACZ WIDEO Arłamów: Oto baza Biało-Czerwonych przed Euro 2016 (źródło TVP)
{"id":"","title":""}