Francuz kosztował nieco mniej - dokładnie 15 mln euro. Nie wydaje się jednak, by miał mniejszy talent i potencjał niż Portugalczyk. O ile bowiem Renato Sanches dopiero od pół roku gra w pierwszym zespole z Lizbony, o tyle Ousmane Dembele ma za sobą cały sezon spędzony w Ligue 1 i aż 12 goli na koncie.
"Borussia zaczyna działać według schematu, by znaleźć młodego, utalentowanego piłkarza i szybko przystąpić do negocjacji. Bayern, Barcelona, Chelsea i inne kluby czyniły starania o Dembele, ale Borussia była szybsza" - analizuje magazyn "Kicker" i przypomina, że jako młodzi-zdolni do Dortmundu przybyli m.in. Mats Hummels (2008), Sven Bender (2009), Shinji Kagawa (2010) i Julian Weigl (2015).
Dembele jest jednym z bardziej kosztownych nabytków BVB ostatnich lat. Hans-Joachim Watzke i Michael Zorc na rynku transferowym mylą się rzadko, zwłaszcza gdy wydają większe pieniądze - Henrich Mchitarjan (27,5 mln euro), Marco Reus (17,1 mln) i Pierre-Emerick Aubameyang (13 mln) sprawdzili się znakomicie. "Całkowitych wpadek było bardzo niewiele, wyjątkiem jest np. Ciro Immobile" - zauważa "Kicker".
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Transfer Roberta Lewandowskiego za 100 mln euro? Ekspert widzi taki scenariusz
19-letni szybki jak błyskawica i świetnie wyszkolony technicznie z instynktem strzeleckim Dembele może w krótkim czasie podbić Bundesligę i Ligę Mistrzów. Na razie został drugim po Sanchesie najdroższym nastolatku ligi. Mniej płacono m.in. za Breno (12 mln), Granita Xhakę (9 mln), Ricardo Rodrigueza (8,5 mln), Bernda Leno (8 mln), z kolei wypożyczenie Kingsleya Comana kosztowało Bayern 7 mln euro.
Dodajmy, że Borussia już wcześniej pozyskała za 4 mln euro 19-letniego Hiszpana Mikela Merino z Osasuny, który również zasili zespół Thomasa Tuchela przed nowym sezonem.