Grzegorz Wojtkowiak: Lechia jest gotowa na europejskie puchary

PAP / PAP/Piotr Polak
PAP / PAP/Piotr Polak

Grzegorz Wojtkowiak poznał już smak europejskich pucharów. Obrońca Lechii uważa, że jego zespół jest gotowy na grę na kontynencie. Aby awansować do eliminacji do Ligi Europy, gdańszczanie muszą pokonać na wyjeździe Cracovię.

WP SportoweFakty: Lechia ma otwartą drogę do pucharów. Nie musicie patrzeć na inne mecze. Czy zdajecie sobie sprawę, że dawno nie byliście w tak komfortowej sytuacji?

Grzegorz Wojtkowiak: Od bodajże 25. kolejki każdy z nas zdawał sobie sprawę, że wszystko zależy od nas. Tylko dobrymi meczami mogliśmy wejść do ósemki, co się udało. W rundzie finałowej gramy dobrą piłkę i doprowadziliśmy do sytuacji, w której ostatni mecz będzie decydujący. Tylko i wyłącznie wygrana daje nam puchary, czyli cel jaki sobie założyliśmy. Początek nie był łatwy, ale konsekwencja, przygotowanie motoryczne i dobra gra pozwoliła na to, że jesteśmy w takiej sytuacji.

Czy to że gracie na wyjeździe może być problemem?

- Gramy nieco inaczej na wyjazdach, aczkolwiek to mecz takiego typu, że nie ma co kalkulować. Nieważne czy przegrywając skończymy na piątym, czy szóstym miejscu. Po prostu zwyciężając wejdziemy do pucharów i nie będziemy kalkulować. Interesuje nas tylko zwycięstwo. Jedziemy po trzy punkty i puchary.

ZOBACZ WIDEO Piotr Nowak: Trzeba zrobić jeszcze jeden mały krok (Źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Nie macie jednak dobrego bilansu z krakowianami.

- Spokojnie, mecz meczowi nierówny. Drużyna, którą stworzyliśmy teraz, a ta sprzed pół roku to zupełnie inne zespoły. Cracovia musi zdawać sobie sprawę z tego, że nie będzie jej łatwo.

Czy wie pan, że po raz ostatni Lechia wygrała z Cracovią na wyjeździe w 1951 roku?

- To, że taki ogrom czasu minął od ostatniego wyjazdowego zwycięstwa z Cracovią to fajna statystyka, ale my się koncentrujemy na tym, by strzelić gola więcej niż gospodarze.

Cracovia wygrała z wami już jednak dwa razy w tym sezonie.

- Pokonali nas dwa razy, ale poczekajmy do niedzieli. Oczywiście wiemy, że nie będzie nam łatwo. Cracovia pokazała w ciągu całego sezonu, że jest dobrą drużyną i była w czubie tabeli. Zapowiada się bardzo fajny mecz. Nikt nie będzie kalkulował, bo i Cracovia nie będzie chciała grać na remis.

Czy brak Miroslava Covilo w Cracovii ma dla was znaczenie?

- To jest z pewnością wyjątkowo ważna postać w Cracovii. Covilo jest bardzo dobry przy stałych fragmentach gry i zdawaliśmy sobie sprawę, że będziemy musieli zwrócić na niego uwagę. Musimy się jednak koncentrować na sobie. Mamy dobry skład i serię. Musimy to podtrzymać.

Lechia po zwycięstwie może awansować do europejskich pucharów. Czy gdański klub jest gotowy na grę w Europie?

- Tak. Mamy na tyle doświadczonych zawodników i stworzyliśmy tak dobrą drużynę, że nawet ci co jeszcze nigdy nie grali w europejskich pucharach, mogą liczyć na doświadczenie starszych. Każdy z nas jest świadomy tego, co da wygrana.

Pan zna doskonale smak pucharów.

- Przez trzy sezony udało nam się grać w Pucharze Europy i to z dobrym skutkiem, bo wychodziliśmy z mocnych grup. To zupełnie inna piłka i fajny czas dla kibiców. Wyjazdy do innych krajów są dla nich ciekawe. Konfrontacja na arenie europejskiej jest bardzo fajna.

Rozmawiał Michał Gałęzewski

Źródło artykułu: