Dzięki ostatniemu zwycięstwu z Pogonią Siedlce, poprawiła się sytuacja Olimpii Grudziądz w tabeli I ligi. Zespół Jacka Paszulewicza cały czas nie może być jednak pewny utrzymania na zapleczu Ekstraklasy.
- Po raz kolejny zagramy z silnym zespołem, który w tym sezonie nie spełnia pokładanych nadziei. Personalnie Miedź Legnica była zaliczana do faworytów, potencjał zawodników jest ogromny. Patrząc na nazwiska, które tam grają: Ślusarski, Garguła, Stasiak to są ludzie, którzy na poziomie Ekstraklasy rozegrali kilkaset meczów i zdobyli wiele ważnych bramek. Na pewno bardzo trudne spotkanie, szczególnie w sytuacji w której znajdujemy się w tej chwili, gdzie każdy punkt jest na wagę utrzymania. Wróciliśmy po ciężkim boju z Siedlec, jesteśmy pozytywnie nastawieni. Liczymy, że dzięki kibicom i aurze naszego stadionu będziemy na drodze dobrych wyników i świetnej gry na Piłsudskiego 14 - mówi trener cytowany przez olimpiagrudziadz.com.
14 maja o godzinie 18:00 Olimpia podejmować będzie drużynę Miedzi Legnica. Dla zespołów broniących się przed spadkiem, w tej chwili liczy się każdy punkt. - Nikt się jeszcze nie poddał i wszyscy walczą o utrzymanie. Ma to swoje i złe i dobre strony. Wszyscy walczą ze wszystkimi i każdy jest w stanie odebrać każdemu punkty. Tym bardziej, że grają między sobą zespoły bezpośrednio zaangażowane w walkę o utrzymanie. My chcemy robić swoje i realizować swój plan. Jeśli ten plan się powiedzie, to 5 czerwca będziemy bardzo zadowoleni. Jeśli plan zostanie zrealizowany, ale nie tak szybko, to 19 czerwca będziemy się cieszyć, że w przyszłym sezonie będziemy w gronie pierwszoligowców. Dlatego nie oglądamy się na inne zespoły, wszystko jest w naszych nogach. Gramy z zespołami, które jesteśmy w stanie pokonać i to w tej chwili jest najważniejsze - skomentował Paszulewicz.
ZOBACZ WIDEO Sukces już na Euro 2016? "Nie budujemy kadry na przyszłość" (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}