Stało się to w 83. minucie. Piłkę przy linii bocznej stracił Dawid Kort, futbolówkę Węgrowi podał Tomasz Jodłowiec, a król strzelców nie dał szans bramkarzowi Pogoni. Sytuację wślizgiem próbował jeszcze ratować Jakub Czerwiński, ale nic nie był w stanie zrobić.
I tak oto Nemanja Nikolić postawił stempel na swojej koronie.
A jeszcze nie tak dawno w Polsce zarzucano mu, że strzela gole tylko w meczach ze słabymi rywalami. On odpowiadał, że każdy gol się liczy, że nie ma słabych drużyn. Ostatecznie zamknął usta wszystkim krytykom.
Snajper Legii Warszawa strzelił w tym sezonie 28 goli. Najczęściej cieszył się w meczach z Górnikiem Łęczna i Cracovią. Tym drużynom strzelił po cztery gole.
Po dwa razy pokonywał bramkarzy Śląska Wrocław, Podbeskidzia Bielsko-Biała, Piasta Gliwice, Korony Kielce, Górnika Zabrze, Jagiellonii Białystok oraz Lecha Poznań.
Jedno trafienie zaliczył w meczach z KGHM Zagłębiem Lubin, Ruchem Chorzów, Termalica Bruk-Bet Nieciecza, Lechia Gdańsk, Wisłą Kraków, Pogonią Szczecin.
Źródło: oficjalny kanał Opel Polska