Stal Stalowa Wola od początku przygotowań przeżywała kłopoty. Najpierw na światło dzienne wyszła ciężka choroba zawodnika Stali, Jakuba Ławeckiego. Potem okazała się, że na skutek kłopotów finansowych i światowego kryzysu piłkarze z Podkarpacia nie pojadą na obóz na Słowacji, a i drugie zgrupowanie w Gutowie Małym było zagrożone. Również nie wiadomo było, czy w Stali dojdzie do jakichkolwiek transferów. Na szczęście dla fanów zielono-czarnych skończyło się dobrze.
Pierwszym wzmocnieniem był Grzegorz Kmiecik z Wisły Kraków. Po nim do Stalowej Woli z GKS Katowice przyszedł Daniel Treściński. W ostatnich dniach do wymienionej dwójki dołączyli Konrad Cebula z Kmity Zabierzów i Andrij Muzyczuk z ukraińskiego MFK Kowel. Nie obyło się też bez osłabień. Oprócz choroby wspomnianego Ławeckiego z zespołem pożegnali się Tomasz Walat, Damian Sałek, Artur Szlęzak i Piotr Adamczyk.
Nie wiadomo nadal co będzie z Longinusem Uwakwe, który przez dłuższy czas trenował z Arką Gdynia. - Zwróciliśmy się z pismem do PZPN o zawieszenie Uwakwe w prawach zawodnika i czekamy na decyzję - powiedział dyrektor klubu, Dariusz Schlage. Niewykluczone, że w miejsce Uwakwe pojawi się Paweł Szwajdych z Kmity Zabierzów. Ten transfer jest uzależniony od odejścia Uwakwe. Być może w klubie z Podkarpacia zagra Karol Korzonek i Japończyk Kimitoshi Nougawa. O przydatności obu graczy na zdecydować szkoleniowiec Stali, Wałdysław Łach.