Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że bramkarzem numer jeden Arki Gdynia w Ekstraklasie będzie Maciej Gostomski. W połowie marca zawodnik rozwiązał kontrakt w Szkocji i wrócił do Polski. Były golkiper Lecha Poznań pojawił się na zajęciach żółto-niebieskich. Z ekipą Grzegorza Nicińskiego trenował przez kilka tygodni, ale ostatecznie nie dogadał się z działaczami.
Kilka dni później pojawiła się informacja, że zawodnik trafi do Lechii Gdańsk, ale z tego co wiadomo, to bramkarzowi teraz najbliżej jest do I-ligowej Drutex-Bytovii Bytów.
Jego kandydatura odpadła. Kolejną opcją jest Konrad Jałocha. W tym sezonie swoją dobrą grą udowodnił, że jest utalentowanym bramkarzem. Golkiper Arki w 32 meczach wpuścił zaledwie 28 bramek. Na wyróżnienie zasługuje fakt, że Jałocha w czternastu spotkaniach zachował czyste konto.
ZOBACZ WIDEO Lekarz kadry: Rybus niemal na pewno nie zagra na Euro! (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Jednak jego dalsza gra w zespole Arki Gdynia pozostaje pod znakiem zapytania, ponieważ 25-letniego bramkarza wciąż obowiązuje umowa z Legią Warszawa, która kończy się w czerwcu 2017 roku. Działaczom Arki zależy na tym, by Jałocha dalej swoją karierę kontynuował w Trójmieście.
- Nie chcę zdradzać naszych kulisów. Wiemy, jak to wszystko wygląda, ale zależy nam na tym, aby nie było za dużo spekulacji. Jak dogramy szczegóły, to wówczas o wszystkim poinformujemy - mówi Grzegorz Niciński, szkoleniowiec Arki Gdynia.
Jednak nawet w przypadku pozostania 25-letniego bramkarza w Gdyni, to działacze chcieliby wzmocnić tę pozycję. Na radarze w ostatnich dniach pojawił się Emilijus Zubas, który sezon 2015/2016 spędził w Podbeskidziu Bielsko-Biała. Czy Litwin wzmocni Arkę?
- Mamy stworzoną listę bramkarzy, z którymi rozmawiamy. Więcej szczegółów nie mogę zdradzić - ucina wszelkie spekulacje opiekun żółto-niebieskich.