Swoją opinią na temat braku powołania dla 21-letniego piłkarza Mateusz Borek podzielił się na Twitterze.
Brak Dawidowicza mnie martwi. Najzdolniejszy chłopak z U21. Powtarzam jeszcze raz. To będzie polski Hummels.
— Mateusz Borek (@BorekMati) 30 maja 2016
Zaraz też jednak dodał, że ufa Nawałce i akceptuje jego wybory.
Paweł Dawidowicz od dawna był w kręgu zainteresowania Adama Nawałki, selekcjoner powoływał go na mecze towarzyskie. - To zawodnik, który powinien dostarczyć nam wiele radości - nie ma wątpliwości trener. Tak mówił, gdy tłumaczył powołanie 21-latka do szerokiej kadry na Euro 2016. W ścisłej zabrakło już dla niego miejsca.
Jeszcze nie teraz. Jeszcze Dawidowicz niech okrzepnie choćby w klubie. W Benfice Lizbona od dwóch lat jest piłkarzem tylko drugoligowych rezerw. Frustruje go ta sytuacja, ale musi być cierpliwy. Za nim sezon, w którym grał regularnie i go chwalono. - Z kim nie rozmawiam, to słyszę, że Dawidowicz jest jednym z pierwszych, który dostanie powołanie do pierwszego zespołu. Ja nie mam żadnych wątpliwości. Jest już przygotowany do gry na wyższym poziomie - mówił nam niedawno Bruno Oliveira, portugalski agent piłkarski, a prywatnie fan Benfiki.
Paweł Dawidowicz, gdy dwa lata temu przechodził do lizbońskiego giganta z Lechii Gdańsk fizycznie przygotowany był do gry. Brakowało mu jednak umiejętności technicznych i taktycznych. I w Portugalii podkreślają, że je nadrobił. I tak samo uważa Adam Nawałka.
Na Euro 2016 ostatecznie go nie zabrał. Jesienią polska drużyna rozpoczyna eliminacje do mistrzostw świata w Rosji. Biało-czerwony orzeł z Benfiki [Orły to przydomek klubu] ciągle ma olbrzymią szansę, żeby polecieć naprawdę wysoko.
ZOBACZ WIDEO Adam Nawałka: Wierzę, że Artur, Paweł i Przemek będą trzymać za nas kciuki
{"id":"","title":""}
Ja też bym widział Dawidowicza , a nie widział bym Wawrzyniaka, w miejsce którego może grac Jędrzejewski- no ale ja też n Czytaj całość