Już pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Odry Opole. Dwa razy wolinianie ratowali się wybiciem z linii bramkowej. Ponadto Marcin Niemczyk skiksował i zamiast zdobyć gola z kilku metrów, to huknął na wiwat. Wszystkie te ostrzeżenia trafiły w próżnię. Vineta Wolin nie była w stanie zatrzymać gości.
Po przerwie napór opolan był jeszcze silniejszy, ale bramkarz Oskar Rechtziegel zaczarował swoje królestwo. Dopiero w 80. minucie Waldemar Gancarczyk zdobył gola na 0:1. Zdążył zaasekurować sam siebie po strzale z rzutu karnego, który obronił Rechtziegel. Odra dobiła Vinetę w 86. minucie, a gola zdobył Dawid Wolny po wzorowym kontrataku.
Zrobiło się 0:2 i piłkarze mogli rozpocząć małą fiestę. Są daleko za połową drogi do awansu. Wspierało ich w Wolinie ponad 100 kibiców. Nie zmieścili się w klatce i w geście solidarności wszyscy kibicowali zza płotu.
ZOBACZ WIDEO Co myślą kibice przed meczem z Irlandią Północną? Nie brakuje optymistów, ale...
- Za grę wystawię drużynie pozytywną notę, ale muszę zganić ją za brak skuteczności. To jest kierunek dalszej pracy z zespołem - mówi Jan Furlepa, trener Odry Opole.
I dodaje: - Mieliśmy mnóstwo sytuacji i powinniśmy je wykorzystać, a tak prawie do samego końca było bezbramkowo. Piłka nożna nauczyła mnie pokory, a wynik 2:0 była złudny, więc musimy być skoncentrowani w rewanżu.
Vineta nie zagrała meczu jakiego spodziewali się kibice. Z trudem budowała akcje i transportowała piłkę na połowę rywala. Podopieczni Pawła Ozgi lubią kombinacyjny futbol i długie wymiany podań. Odra to zneutralizowała. Było widać, że trener Furlepa gościł na meczach wolinian i rzetelnie ich rozpracował.
Najlepszy strzelec Vinety Adam Nagórski toczył samotne pojedynki z obrońcami. Nawet jeżeli któryś wygrał, to brakowało partnerów, by oddać strzał.
Wolinianie byli najbliżej gola w 2. minucie po strzale Jakuba Tarki, który zamknął dośrodkowanie z rzutu wolnego. Sytuacja z początku meczu zapowiadała wyrównany pojedynek. Z każdą minutą zarysowywała się jednak przewaga Odry. Vineta praktycznie nie zatrudniła celnym uderzeniem Tobiasza Weinzettela.
- Na pewno w rewanżu zagramy lepiej - zapowiada trener Paweł Ozga, co nie zmienia faktu, że zdecydowanym faworytem dwumeczu jest Odra Opole. Rewanż przed własną publicznością powinien być dla niej formalnością.
Vineta Wolin - Odra Opole 0:2 (0:0)
0:1 - Waldemar Gancarczyk 80'
0:2 - Dawid Wolny 86'
Składy:
Vineta: Oskar Rechtziegel - Adrian Skorb, Dawid Jeż, Marek Niewiada, Jakub Tarka - Bartosz Ława, Michał Adamczak (88' Tomasz Wydmuszek) - Dawid Łodyga (73' Wojciech Gałecki), Adrian Nagórski (90' Paweł Chamera), Paweł Szewczykowski (46' Kacper Wittbrodt) - Adam Nagórski.
Odra: Tobiasz Weinzettel - Robert Trznadel, Mateusz Bodzioch, Mateusz Peroński, Rafał Brusiło - Tomasz Wepa, Damian Ałdaś (68' Przemysław Bella) - Marcin Niemczyk (78' Bartłomiej Kolanko), Waldemar Gancarczyk, Mateusz Gancarczyk (59' Krzysztof Gancarczyk) - Łukasz Staroń (59' Dawid Wolny).
Żółte kartki: Jeż, Adamczak, Skorb (Vineta).
Sędzia: Piotr Idzik (Poznań).