Jakub Kowalski ostatnie trzy sezony spędził na boiskach Ekstraklasy, gdzie w barwach najpierw Ruchu Chorzów, a następnie Podbeskidzia Bielsko-Biała rozegrał 88 meczów i strzelił w nich pięć goli. Najbliższe miesiące 28-letni piłkarz spędzi jednak na zapleczu najlepszej klasy rozgrywkowej, gdyż podpisał dwuletni kontrakt z GKS-em Tychy.
- Do transferu przekonały mnie perspektywy i plany tego klubu na najbliższe lata. Widać to na pierwszy rzut oka, że te aspiracje są, a ja chcę walczyć o jak najwyższe cele. Będę chciał udowodnić, że do Tychów nie przyszedłem na emeryturę, tylko powalczyć o coś więcej. Chcę wrócić do Ekstraklasy i mam nadzieję, że to się uda z GKS-em Tychy - przyznał Kowalski.
28-latek występuje na pozycji skrzydłowego, a w poprzednich rozgrywkach GKS Tychy miał problemy w ofensywie i był jedną z drużyn, która strzeliła najmniej bramek w II lidze. - Nie ma różnicy dla mnie czy gram na prawej czy lewej stronie. Trochę inaczej zadania wyglądają w ofensywie, ale nie ma to żadnego znaczenia - stwierdził Kowalski.
Nadchodzący sezon w I lidze zapowiada się niezwykle ciekawie. Kilka klubów otwarcie zapowiada chęć walki o awans do Ekstraklasy i sprowadza zawodników z przeszłością w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nie inaczej jest w przypadku GKS-u Tychy. - Coraz więcej w I lidze jest dobrych zespołów i zawodników z Ekstraklasy. Ta liga jest coraz mocniejsza. Widać, że drużyny się wzmacniają - ocenił Kowalski.
ZOBACZ WIDEO Koniec wakacji. Cracovia i Zagłębie ruszają do Ligi Europejskiej (źródło TVP)
{"id":"","title":""}