Mariusz Rumak: Czas zacząć ligę

PAP / Maciej Kulczyński
PAP / Maciej Kulczyński

Ekstraklasa niebawem wraca do gry. W piątek piłkarze Śląska Wrocław w 1. kolejce nowego sezonu zmierzą się z Lechem Poznań. W drużynie Mariusza Rumaka latem doszło do wielu zmian kadrowych.

- Czas zacząć ligę. Chcę pogratulować Lechowi Poznań Superpucharu Polski. Tak się złożyło, że w pierwszej kolejce gramy ze zdobywcą pierwszego trofeum tego sezonu. Czeka nas trudne spotkanie. Generalnie w czterech pierwszych kolejkach zmierzymy się z kandydatami do mistrzostwa. Na pewno nie będzie łatwo. Wierzę jednak w zespół, który prowadzę i wiem, że ci zawodnicy w każdym z tych spotkań są w stanie zdobyć punkty. Optymistycznie podchodzimy do tych meczów - mówił przed piątkowym spotkaniem z Lechem Poznań Mariusz Rumak.

Latem w Śląsku Wrocław doszło do wielu zmian kadrowych. Z klubu odeszli: Mateusz Abramowicz, Dudu Paraiba, Marcel Gecov, Tom Hateley, Tomasz Hołota, Krzysztof Ostrowski, Konrad Kaczmarek, Igor Tyszczenko oraz Michał Bartkowiak. Do I-ligowej Olimpii Grudziądz na wypożyczenie oddany został Jakub Wrąbel. Na tę chwilę w WKS-ie nie ma także Bence Mervo oraz Roberta Picha.

- Ze Śląska odeszło dwunastu piłkarzy z grupy treningowej. Siedmiu z tych zawodników grało albo w podstawowym składzie albo wchodziło na boisko. Przyszli nowi piłkarze, o określonym poziomie, ale teraz to zupełnie inny zespół - skomentował szkoleniowiec wrocławskiej drużyny.

Wrocławski klub zasili Ostoja Stjepanović, Filipe Goncalves, Alvarinho, Lubos Kamenar, Augusto Pereira Loureiro oraz Łukasz Madej.

ZOBACZ WIDEO Dariusz Mioduski: kluczem do sukcesu jest przychód 50 mln euro (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

- To najtrudniejszy okres przygotowawczy jaki miałem. Dwunastu piłkarzy odchodzi i w pierwszych dniach przygotowań był tylko nowy bramkarz. Zaczynamy przygotowania zmieniając je praktycznie z dnia na dzień, bo nie możemy grac po 45 minut gier kontrolnych, nie możemy ani razu przeprowadzić zajęć dziesięciu na dziesięciu. Mam nadzieję, że uda się to tak poprowadzić, że w przyszłym roku będą europejskie puchary we Wrocławiu i przygotujemy się optymalnie do tego, żeby w nich zagrać. Myślę, że stać nas na to, żeby zbudować zespół, który będzie walczył o europejskie puchary. Okienko zamyka się z końcem sierpnia. Obyśmy za dużo tych punktów na początku nie stracili, a jak najwięcej zyskali - mówił Mariusz Rumak na przedmeczowej konferencji prasowej.

We wrocławskim zespole nie brakuje w tej chwili obcokrajowców. - W Europie jest multikulturowość w każdym kraju i w każdym zespole. Dla nas to też nie jest jakieś wielkie wyzwanie. Język piłki jest językiem międzynarodowym. Nie trzeba wymyślać jakichś wielkich rzeczy, żeby ci piłkarze razem tworzyli zespół. Na pewno będę dbał o to, żeby było po polsku, a nie międzynarodowo, więc już wkrótce wrócimy do lekcji języka polskiego - zaznaczył trener.

- Myślę, że podstawą będzie praca treningowa i ta komunikacja, która się dzieje na boisku. Jeśli tam będzie wszystko funkcjonowało, to nie powinno być żadnych problemów pozaboiskowych, a wręcz odwrotnie - podsumował.

Śląsk Wrocław z Lechem Poznań zmierzy się w piątek, 15 lipca. Początek meczu zaplanowano na godzinę 20.30.

Komentarze (0)