Kielczanie znów skazywani na spadek. "Dziennikarze muszą coś pisać"
Mocno przemeblowana Korona zaczyna kolejny sezon. Czy wzorem poprzednich rozgrywek kielczanie zdołają utrzeć nosa niedowiarkom, którzy jeszcze przed pierwszym meczem skazują zespół na spadek z ligi?
Nowy kapitan złocisto-krwistych, Radek Dejmek, jest optymistycznie nastawiony przed niedzielną konfrontacją z KGHM Zagłębiem Lubin. - Wydaje mi się, że wszystko wygląda dobrze. Twardo pracowaliśmy podczas okresu przygotowawczego. Musimy to tylko potwierdzić na boisku - stwierdził.
Czeski defensor nie chce porównywać obecnej kadry Korony do tej, która dwanaście miesięcy temu rozpoczynała walkę o ligowe punkty. Przypomnijmy, że wówczas ekipa z województwa świętokrzyskiego także była w przebudowie. - Rok temu sytuacja była inna, różne opinie słyszało się o Koronie, ale na boisku pokazaliśmy, że większość z nich nie była prawdziwa i wydaje mi się, że teraz możemy zrobić to samo.
- Musimy patrzeć tyko na siebie. Dziennikarze muszą coś pisać. Niestety kolejny sezon to jesteśmy my, ale nie możemy na to patrzeć. Nie możemy się obawiać żadnego spotkania, bo z każdym możemy wygrać - uważa Dejmek.
W nowy sezon Korona wchodzi bez kilku piłkarzy stanowiących jeszcze nie tak dawno o sile ekipy z Kolporter Areny. Mowa tutaj między innymi o Vlastimirze Jovanoviciu. - Zobaczymy na boisku jak sobie radzimy bez niego. Wydaje mi się jednak, że jesteśmy gotowi na taką sytuację.