Prezes Arki Gdynia: Być jak najdłużej w Ekstraklasie

Newspix / Wojciech Figurski / Na zdjęciu: Wojciech Pertkiewicz
Newspix / Wojciech Figurski / Na zdjęciu: Wojciech Pertkiewicz

- Na początku pewnie będziemy świadkami sinusoidy wynikowej. Pierwszych pięć meczów będzie papierkiem lakmusowym - mówi Wojciech Pertkiewicz, prezes Arki Gdynia, która w poniedziałek rozegra pierwsze spotkanie w Ekstraklasie po pięciu latach.

Arka Gdynia była zdecydowanie najlepszym zespołem w I lidze w sezonie 2015/2016. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego na kilka kolejek przed końcem sezonu zapewnili sobie awans do Ekstraklasy. Żółto-niebiescy po pięciu latach wrócili do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej.

- Każdy z uśmiechem podchodzi do tych pierwszych meczów. Jest duże wyczekiwanie. Dominuje jednak pozytywne nastawienie - podkreśla Wojciech Pertkiewicz, prezes żółto-niebieskich.

- Mamy przed sobą duże wyzwanie, ale i wielką przygodę. Myślę, że będzie to przygoda z uśmiechem - dodaje sternik klubu z Gdyni.

ZOBACZ WIDEO Nowy sponsor Ekstraklasy, czyli stawiamy na rozwój (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Przed graczami Nicińskiego znacznie trudniejsze zadanie. Gra w Ekstraklasie będzie weryfikacją umiejętności dla wielu piłkarzy.

- Cel, jaki sobie zakładamy jest taki, żeby być w Ekstraklasie jak najdłużej. Wszystko w nogach zawodników, głowie trenera, sztabu szkoleniowego, dyrektora sportowego - zapowiada Pertkiewicz, który jednocześnie tłumaczy, że sponsorzy będą wyrozumiali dla zespołu. Nie będzie wielkich oczekiwań. Najważniejsze jest utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

- Sponsorzy jasno deklarują i mówią, że nikt od zespołu nie oczekuje, że wejdzie do ligi z przytupem. Pewnie będziemy świadkami sinusoidy wynikowej. Pierwszych pięć meczów będzie papierkiem lakmusowym - wyjaśnia.

Komentarze (1)
avatar
kaziorPL
18.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
mam nadzieję, ze w tym roku z ligi spadnie termalika i piast bo to wstyd by takie wioski bez kibiców grały w Ekstraklasie. gliwice niby dość duże miasto ale kibice wiocha, a klub bez tradycji. Czytaj całość