W pierwszej kolejce Lotto Ekstraklasy Śląsk Wrocław na własnym stadionie bezbramkowo zremisował z Lechem Poznań. Blisko zdobycia gola w tym meczu był Łukasz Madej, którego uderzenie efektownie obronił jednak bramkarz Kolejorza.
- Szkoda, że to Jasmin Burić obronił, ale on znany jest z tego, że na linii przy takich uderzeniach dobrze się spisuje. Byłaby to fajna, ładna bramka. Przyjdą następne mecze i trzeba o nich myśleć - mówił sam Madej.
Przed WKS-em kolejne wymagające spotkania. Najpierw zielono-biało-czerwoni w Warszawie zmierzą się z Legią, następnie w Szczecinie z Pogonią, by później podjąć Lechię Gdańsk.
- Może lepiej grać z tymi drużynami na początku. W pierwszych trzech kolejkach gramy z Lechem, z Legią w Warszawie i następnie kolejny wyjazd. Można urywać punkty Lechowi i wygrać z Legią. Trzeba być dobrej myśli - skomentował piłkarz.
ZOBACZ WIDEO Nemanja Nikolić: nie chcę odchodzić z Legii (źródło TVP)
{"id":"","title":""}