Franck Ribery w trakcie trzyletniej kadencji Pepa Guardioli rzadko pojawiał się na boisku, co było przede wszystkim konsekwencją problemów zdrowotnych 33-latka. Kiedy tylko nie narzekał na kontuzje, Katalończyk posyłał go do gry. Jak wynika ze słów zawodnika, współpraca nie układała się jednak harmonijnie.
- U Ancelottiego wreszcie czuję zaufanie. To wspaniały trener i człowiek, potrzebujemy właśnie takich ludzi jak Carlo, Jupp Heynckes czy Ottmar Hitzfeld - stwierdził na łamach "Kickera" Ribery, pomijając milczeniem Guardiolę, a wspominając z rozrzewnieniem wcześniejszych szkoleniowców mistrza Niemiec.
- Z Ancelottim możemy dokonywać wielkich rzeczy. To trener, który potrafi odpowiednio podejść do piłkarzy, ja osobiście czuję się teraz wolny i w pełni zmotywowany. Cieszę się, że trafił do Bayernu - dodał Ribery, który w okresie przygotowawczym imponuje formą.
Dodajmy, że większość zawodników Bayernu pozytywnie wypowiadała się o Guardioli, zarówno w okresie jego pracy na Allianz Arena, jak i po odejściu z klubu - mimo że pod wodzą tego szkoleniowca Bawarczycy nie zrealizowali głównego celu, jakim był triumf w Lidze Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO Laskowski: Zagłębie? Tę grę ogląda się z przyjemnością
{"id":"","title":""}