Carlo Ancelotti musiał uspokajać Ribery'ego

Franck Ribery był jedynym piłkarzem, który w meczu Inter Mediolan - Bayern Monachium (1:4) został ukarany żółtą kartką. Carlo Ancelotti odbył z piłkarzem rozmowę wychowawczą.

Karol Borawski
Karol Borawski
Franck Ribery PAP/EPA / PAP/EPA/TOBIAS HASE / Na zdjęciu: Franck Ribery

Ribery w ostatnim czasie często pojawia się w niemieckich mediach, jego nazwisko przejawia się jednak głównie w negatywnym kontekście.

Na początku tygodnia Ribery powiedział o byłym trenerze Bayernu Pepie Guardioli, że "brakuje mu doświadczenia i za dużo mówi". - Z Ancelottim możemy dokonywać wielkich rzeczy. To trener, który potrafi odpowiednio podejść do piłkarzy, ja osobiście czuję się teraz wolny i w pełni zmotywowany. Cieszę się, że trafił do Bayernu - dodał francuski piłkarz.

Słowa francuskiego zawodnika spotkały się z natychmiastową reakcją prezydenta klubu. - Czy reakcja Ribery'ego jest normalna dla sfrustrowanego piłkarza? Nie, nie miał powodu, by uderzać w Guardiolę. Wiele wygraliśmy pod jego wodzą - powiedział Karl-Heinz Rummenigge.

W sobotnim meczu towarzyskim z Interem Mediolan (4:1) Ribery był widoczny, zdobył gola i zaliczył asystę. Dał się jednak również sprowokować i zobaczył żółtą kartkę za faul bez piłki. 33-letniego zawodnika na rozmowę wziął Carlo Ancelotti.

- Powiedziałem mu, że nie lubię piłkarzy, którzy źle się zachowują na boisku. Nie ma znaczenia czy rywal go prowokował. W tym meczu pełnił rolę kapitana. Powiedziałem mu, żeby przestał tak się zachowywać, później już było dobrze - zdradził nowy trener bawarskiego klubu.

ZOBACZ WIDEO Kapustka potwierdza: zagram w Leicester City (źródło TVP)


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×