Zarówno z Lechem Poznań, jak i Legią Warszawa, piłkarze Śląska Wrocław nie strzelili gola, ale i nie stracili. Po dwóch kolejkach Lotto Ekstraklasy zielono-biało-czerwoni mają więc na swoim koncie dwa punkty.
- Jeśli chodzi o defensywę, jesteśmy zadowoleni z organizacji gry. Nie straciliśmy bramki grając dwa trudne mecze – z Lechem i Legią, a przy tym mieliśmy okazje bramkowe. Teraz musimy zrobić kolejny krok, czyli pracować więcej w ataku. Musimy kreować więcej sytuacji bramkowych i je wykorzystywać - mówi cytowany przez slaskwroclaw.pl przez Dariusz Sztylka, asystent Mariusza Rumaka, w przeszłości piłkarz WKS-u.
Przed wrocławskim zespołem teraz wyjazdowe spotkanie z Pogonią Szczecin. - Pogoń wystartowała poniżej oczekiwań. Poprzedni sezon dla nich był bardzo dobry, ale teraz na nich wywiera presję. Nasi najbliżsi przeciwnicy zmienili sposób gry i mają problemy, by nowy system wdrążyć do gry. My jednak patrzymy na siebie. Chcemy się przełamać i zdobyć trzy punkty - skomentował
ZOBACZ WIDEO Sławomir Peszko: Twierdza w Gdańsku pozostaje niepokonana (źródło TVP)
{"id":"","title":""}