Jacek Stańczyk: Tymiński to nie rzeźnik, tylko słaby piłkarz. A Przybył na odpoczynek (komentarz)

Sędzia Jarosław Przybył nie widział jak Łukasz Tymiński masakruje staw skokowy Damiana Dąbrowskiego. Pewien arbiter w Bośni w weekend widział kilka spalonych których nie było. Nie widział tych, które były. Dostał karę 18 meczów zawieszenia.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
Newspix / ŁUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT/

Bardzo niepokojące są najnowsze doniesienia dotyczące zdrowia piłkarza Cracovii. Damian Dąbrowski być może ma zerwane więzadła w stawie skokowym, a to oznacza naprawdę długą przerwę. Pomocnik Cracovii to zawodnik z papierami na wielką karierę, jednak niestety też certyfikatem posiadania ogromnego pecha. Być może pojechałby na Euro 2016, ale miał kontuzję barku. Jesienią pewnie dostałby w końcu szansę od Adama Nawałki, gdyby Łukasz Tymiński równo z trawą mu tej nogi nie wyciął.

Na Tymińskiego sypią się gromy, wielu widzi w nim rzeźnika stojącego z wielkim tasakiem w chłodni z tłustymi świniami. W takim fartuchu ociekającym krwią. Na pewno do tych osób należy trener Cracovii Jacek Zieliński, który po meczu mówił o "tolerancji dla boiskowego rzeźnictwa".

Z Cracovią piłkarz Górnika grał zdecydowanie za ostro, jednak zakładam, że Dąbrowskiego specjalnie uszkodzić nie chciał. To oczywiste, że natychmiast powinien wylecieć z boiska, jednak premedytacji w jego zagraniu nie widzę. Widzę po prostu przeciętność. Piłkarz z Łęcznej był słabszy, był wolniejszy od rywala. Ten faul to efekt nie żądzy krwi, tylko raczej tego, że po prostu słabo gra w piłkę.

Swoją drogą, niedawny jeszcze trener Górnika Łęczna Jurij Szatałow zabraniał swoim piłkarzom gry wślizgiem. Uważa, że w ogóle powinny być wyeliminowane z futbolu. Szatałowa w Łęcznej już nie ma. Tymiński wyglądał jak pitbull spuszczony ze smyczy.

Problem tego zdarzenia jest taki, że sędzia Jarosław Przybył tego faulu nie widział. Albo widział i nie zareagował. Nie wiem co gorsze. Fakt faktem, że Tymińskiemu nic nie zrobił. A wtedy taki naładowany energią zawodnik dostaje sygnał: oho, czyli można podostrzyć. Być może teraz ukarze go Komisja Ligi, jednak to trochę po czasie. Po tym bowiem jak piłkarz z Łęcznej powalił Dąbrowskiego, w kolejnych minutach dostał pozwolenie na dalsze rąbanie.

ZOBACZ WIDEO Dariusz Marzec: Stosujemy rozwiązania z Premier League (źródło TVP)
I takie zachowanie arbitra też koniecznie karać. Co innego nieuznany gol, co innego brak reakcji na faul, który może nawet zakończyć karierę.

W weekend w Bośni odbyły się derby Sarajewa, Zeljeznicar grał z Olimpikiem. Na linii biegał niejaki Ljubo Milicević. Nie wiem czy był pijany czy ślepy, ale nie widział kilkumetrowych spalonych, puszczał akcje gdy takie kilkumetrowe spalone były. I robił to notorycznie. Federacja dała mu wolne do końca roku, to 18 meczów.

Odpocznie, przemyśli, może pójdzie do specjalisty. Sędzia meczu Górnika Łęczna z Cracovią też powinien sobie odpocząć.

Damian Dąbrowski zrobi to na pewno. Tylko, że on na to przymusowe wolne nie zasłużył.

Jacek Stańczyk

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×