Mario Goetze w przeszłości dał się poznać jako piłkarz wszechstronny. Początkowo walczył na prawym skrzydle z Jakubem Błaszczykowskim, później grał jako ofensywny pomocnik, a w Bayernie Monachium i reprezentacji Niemiec zdarzało mu się pełnić rolę napastnika.
- Widzę się jako boiskowa dziesiątka albo ósemka. Rozmawiałem z trenerem Tuchelem, że najwięcej pożytku będzie ze mnie, gdy będę występował na środku boiska - stwierdził Goetze, który celuje w pozycję ofensywnego pomocnika, zajmowaną w Borussii Dortmund do tej pory przez sprzedanego do Manchesteru United Henricha Mchitarjana.
Andre Schuerrle pytany o swoją wymarzoną rolę w nowych barwach, nie zaskoczył. - Najchętniej będę grał na lewym skrzydle, chociaż niekoniecznie przy samej linii - zdradził Schuerrle, który wyraził również życzenie pozostania w BVB na dłużej niż w Bayerze (2 lata), Chelsea (1,5 roku) i Wolfsburgu (1,5 roku).
Możliwe, że trener Thomas Tuchel za plecami Pierre-Emericka Aubameyanga będzie wystawiał niemiecki tercet złożony z Schuerrle, Goetze oraz dobrze czującego się na zarówno na prawym, jak i na lewym skrzydle Marco Reusa. Ten ostatni zawodnik na razie jest jednak kontuzjowany i przeciwko Bayernowi nie wystąpi.
Goetze powinien obawiać się konkurencji ze strony doświadczonego, wszechstronnego i coraz lepiej dysponowanego w Dortmundzie Gonzalo Castro, a także Shinjiego Kagawy i utalentowanego reprezentanta USA Christiana Pulisicia. Schuerrle może być natomiast zagrożony przez uzdolnionego nastolatka Ousmane Dembele.
ZOBACZ WIDEO Katarzyna Niewiadoma: czułam pustkę w moich nogach (źródło TVP)
{"id":"","title":""}