Koszmar Ivicy Vrdoljaka rozpoczął się 17 maja 2015 roku. Wówczas to po raz ostatni chorwacki pomocnik wystąpił w rozgrywkach piłkarskiej Ekstraklasy. Legia Warszawa zremisowała na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław 1:1, Vrdoljak musiał przedwcześnie opuścić boisko.
Następne tygodnie zawodnik poświęcił rehabilitacji. Chorwat za namową lekarzy stołecznej drużyny nie trafił wówczas na stół operacyjny, a przyjmował zastrzyki i leki przeciwbólowe. Miały pomóc, ale w lipcu znów pojawiły się problemy z kolanem. Miesiąc później 32-latek przeszedł zabieg. Wydawało się, że po operacji wszystko będzie później w porządku i od nowego roku kapitan podejmie próbę powrotu do składu Legii.
Tak faktycznie się stało, ale po kilku dniach ciężkich treningów u Stanisława Czerczesowa kolano znów dało o sobie znać. Chorwat wrócił do Polski na kolejne badania. W końcu przedstawiciele Legii wysłali Vrdoljaka na konsultację medyczną do kliniki w Rzymie. Tam 32-latek usłyszał diagnozę, że ma małe szanse na powrót do piłki.
Niedawno zawodnik za pośrednictwem Instagrama przyznał, że bardzo tęskni za piłką. Dodał jednocześnie, że wciąż boryka się z problemami zdrowotnymi, które uniemożliwiają mu normalne poruszanie się na co dzień. W poniedziałek Chorwat opublikował kolejny post w sprawie swojego zdrowia. Poinformował kibiców o tym, że przejdzie kolejną operację, która ma pomóc mu w dojściu do optymalnej formy.
- Czas wyleczyć ten cały syf, który tam jest w środku - przyznał zawodnik.
Ivica Vrdoljak w barwach Legii rozegrał 191 spotkań, strzelając 26 goli. W tym czasie dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo Polski, a także czterokrotnie wywalczył Puchar Polski.
ZOBACZ WIDEO Sławomir Szmal: zawiedliśmy i tyle (źródło TVP)
{"id":"","title":""}