Robert Lewandowski nie zachwycił w Superpucharze Niemiec, Manuel Neuer bohaterem Bayernu

Getty Images
Getty Images

Bayern Monachium pokonał 2:0 Borussię Dortmund w meczu o Superpuchar Niemiec, ale nie był to rewelacyjny występ mistrza kraju. Oczekiwania całkowicie spełnił tylko Manuel Neuer.

Robert Lewandowski rozegrał 90 minut i udział w sukcesie Bayernu Monachium miał niewielki. Na co zwrócili uwagę niemieccy dziennikarze, rzadko przebywał przy piłce, nie dostawał zbyt dokładnych podań w polu karnym i wiele akcji zostało przeprowadzonych bez jego udziału.

Reprezentant Polski tylko raz zagroził Romanowi Burkiemu, kiedy Szwajcar w końcówce I połowy zdołał obronić jego "główkę". Ponadto "Lewy" brał udział w kontrze, którą na raty wykończył Arturo Vidal, otwierając wynik na 1:0.

Od "Abendzeitung Muenchen" Lewandowski otrzymał "3" (gdzie "1" - najlepsza ocena, "6" - najgorsza), z kolei monachijski "TZ" przyznał naszemu rodakowi "4". To przeciętne noty, które odzwierciedlają nie najlepszy występ 28-latka w Superpucharze Niemiec.

Bohaterem Bayernu na Signal Iduna Park w Dortmundzie został bezapelacyjnie Manuel Neuer, który popisał się szeregiem znakomitych interwencji. Bramkarza oceniono na "1" ("klasa światowa"), zwracając uwagę na parady po uderzeniach Ousmane Dembele, Adriana Ramosa i Felixa Passlacka oraz świetną grę na przedpolu.

Pozytywne recenzje zebrali również Javi Martinez oraz Arturo Vidal, za to z krytyką spotkali się Mats Hummels i Franck Ribery, który w jednej z akcji nie utrzymał nerwów na wodzy i miał szczęście, że arbiter za uderzenie łokciem rywala nie wyrzucił go z boiska.

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Ze Szwedami bardzo się męczyliśmy (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (9)
avatar
ptasior86
15.08.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
sędzia się nie popisał, powinien być rzut karny dla Borussii, ręka Alonsa ewidentna. A co do Lewandowskiego myślę że byli gorsi od niego na boisku. 
avatar
lelum polelum
15.08.2016
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Nie oglądało się meczu, a pisze się artykuły.
Gol na 1:0 padł po podaniu Lewandowskiego do Vidala. Ten strzelał na raty, ale to już tylko zasługa Burkiego, że pierwszy strzał wybronił. To nie
Czytaj całość