Mecz odbędzie się 19 sierpnia o godzinie 18:00. Obie drużyny w tabeli dzieli jeden punkt. Wisła Płock ma siedem oczek, Śląsk Wrocław - sześć.
- To dla nas bardzo trudne spotkanie ze względu na sposób grania w tych dwóch ostatnich spotkaniach Wisły Płock, która jest zdyscyplinowana, silna kadrowo. Nie ma się co oszukiwać - szczególnie w formacjach pomocy i ataku. Ale i obrońców ma bardzo solidnych. Mecz z Ruchem Chorzów i ten ostatni z Jagiellonią pokazał, że wiedzą w co grają, o co grają i jak mają to zrobić. Spodziewam się bardzo trudnego spotkania - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Mariusz Rumak.
- Mamy swój sposób na to, żeby pokonać Wisłę Płock i chcemy ją pokonać. Gramy u siebie. Wisła na pewno też się przygotuje - dodał trener zielono-biało-czerwonych.
Bolączką Śląska Wrocław cały czas jest dość skromna kadra. Mariusz Rumak liczy jednak, że klub uda się jeszcze wzmocnić. - Tak naprawdę nie odpowiadam za transfery. Opiniuję piłkarzy i później już się pewne rzeczy dzieją. Jedyną rzeczą na jaką mam wpływ to to, co się dzieje na treningu. Koncentruję się na zespole, nie na transferach, chociaż ufam, że one będą. Takie rozmowy są, więc myślę, że będą - skomentował szkoleniowiec.
W piątkowym meczu Śląsk będzie osłabiony brakiem obrońcy Augusto. W meczu może także nie wystąpić Ryota Morioka. - Augusto to dobry piłkarz, który nam wypadł. Na pewno było widać z Arką Gdynia, że ta lewa strona, która naprawdę zaczęła dobrze funkcjonować, była inaczej zorganizowana. Myślę, że w tej sytuacji w jakiej jesteśmy wypadło nam dwóch bardzo wartościowych piłkarzy dla Śląska - podsumował Rumak.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz: Musimy zachować koncentrację na rewanż