Śląsk z Wisłą Płock bez Ryoty Morioki?

PAP / Jacek Bednarczyk
PAP / Jacek Bednarczyk

W piątek piłkarze Śląska Wrocław w meczu 6. kolejki Lotto Ekstraklasy zmierzą się z Wisłą Płock. W tym spotkaniu może nie zagrać Japończyk Ryota Morioka, który boryka się z urazem mięśnia przywodziciela.

Ryota Morioka mimo iż w tym sezonie Lotto Ekstraklasy jak na razie rozczarowuje, to dla Śląska Wrocław jest bardzo ważnym zawodnikiem, liderem środka pola.

- On tak naprawdę nie powinien wyjść na boisko w meczu z Arką. Nie do końca był przygotowany. Ryota boryka się z urazem mięśnia przywodziciela i trenuje indywidualnie. Mam nadzieję, że wkrótce jak będzie zdrowy, to wróci do tego, co potrafi robić - mówił na czwartkowej konferencji prasowej Mariusz Rumak. Jego Śląsk Wrocław w piątek podejmować będzie Wisłę Płock. Możliwe, że Japończyka zabraknie na boisku.

- To nie jest wielki uraz, ale odczuwa duży dyskomfort, w związku z czym nie może pokazać wszystkich umiejętności. Jeśli zdoła trenować na pełnym obciążeniu, to będzie brany pod uwagę przed meczem z Wisłą Płock. W innym wypadku - nie - zaznaczył trener.

Pod koniec minionego sezonu Morioka imponował formą. Teraz spisuje się słabiej. - Ryota jest już postacią w lidze, której się poświęca więcej czasu na analizach. Był ostatnio kryty indywidualnie. On musi sobie poradzić, rozmawiałem z nim. Jeżeli chce się rozwijać piłkarsko, to takie rzeczy musi rozwiązywać na boisku, aby było to z korzyścią dla zespołu. Łatwiej będzie mu funkcjonować jeżeli inni piłkarze też go odciążą w pewnych zadaniach, bo my też będziemy mogli taktycznie inaczej podejść do krycia indywidualnego - skomentował szkoleniowiec WKS-u.

ZOBACZ WIDEO "Po raz pierwszy komentatorzy z innych telewizji przybijali nam piątki" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: