Szalony mecz w polskiej lidze. Od 4:0 do 4:5

Nie od dziś wiadomo, że derby rządzą się swoimi prawami. Najnowszy przykład idzie z Wrocławia. Rezerwy Śląska prowadziły ze Ślęzą 4:0, ale to spotkanie przegrały.

Karol Borawski
Karol Borawski

W 33 minutach spotkania grupy III trzeciej ligi gospodarze prowadzili czterema golami. Dwa z nich należały do byłego gracza Żalgirisu Wilno i Dinama Bukareszt Kamila Bilińskiego.

Goście zabrali się do odrabiania strat jeszcze w pierwszej połowie. W 62 minucie był już remis. O zwycięstwie Ślęzy przesądził gol zdobyty w 90 minucie przez Dawida Molskiego.

Po pięciu kolejkach III grupy III ligi Ślęza ma 10 punktów. Rezerwy Śląska z dorobkiem dwóch oczek znajdują się w strefie spadkowej.

Radość w obozie Ślęzy:

Śląsk II Wrocław - Ślęza Wrocław 4:5 (4:1)
1:0 - Adrian Łyszczarz 2'
2:0 - Kamil Biliński 10'
3:0 - Łukasz Madej 23'
4:0 - Kamil Biliński 33'
4:1 - Mateusz Kluzek 35'
4:2 - Jakub Bohdanowicz 50'
4:3 - Dawid Molski 60'
4:4 - Mateusz Kluzek 62'
4:5 - Dawid Molski 90'

ZOBACZ WIDEO Aleksandar Prijović: Nie graliśmy ładnie, ale wykonaliśmy swoje zadanie
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×