"Wejście smoka" Mateusza Wdowiaka

PAP / Tomasz Koryszko
PAP / Tomasz Koryszko

Choć Mateusz Wdowiak rozegrał w tym sezonie tylko 164 minuty, ma udział w zdobyciu przez Cracovię aż trzech bramek. W sobotnim meczu 6. kolejki Lotto Ekstraklasy z Ruchem Chorzów (1:1) 20-latek zanotował asystę już przy pierwszym kontakcie z piłką.

Mateusz Wdowiak pojawił się na boisku w 83. minucie, a kilkadziesiąt sekund później jego dośrodkowanie z prawego skrzydła głową na gola zamienił Miroslav Covilo. To pierwsza czysta asysta wychowanka Cracovii, ale wcześniej miał też udział w zdobyciu bramek w meczach z Piastem Gliwice (5:1) i Bruk-Betem Termalicą Nieciecza (2:3).

W każdym z tych spotkań Wdowiak wchodził do gry z ławki, a w meczu z Ruchem zanotował asystę już przy pierwszym kontakcie z piłką. 20-latek zasłużył na miano "super jokera".

To fajny tytuł. Jak mogę pomóc drużynie, to jest to fajna sprawa. To był mój pierwszy, bardzo udany kontakt z piłką. Ruch się bronił i logiczne było to, by grać skrzydłami i próbować dośrodkowań, bo w środku był duży tłok - tłumaczy Wdowiak.

[color=#000000]ZOBACZ WIDEO Brazylijscy piłkarze ze złotymi medalami - dekoracja

{"id":"","title":""}

[/color]

Młody skrzydłowy ma udział w golu Cracovii średnio co 55 rozegranych minut, ale rola zmiennika nie do końca go nie zadowala. W tym sezonie spędził na boiskach Lotto Ekstraklasy raptem 164 minuty.

- Każdy piłkarz chciałby grać od początku i brać odpowiedzialność za drużynę. Z drugiej strony z ławki wchodzę świeży na podmęczonych przeciwników i mogę wykorzystać swoją szybkość - to plus - tłumaczy.

Trener Jacek Zieliński nie czuje, by niesprawiedliwie traktował Wdowiak: - Uważam, że dostaje dużo szans. Gra w każdym meczu - jak nie od początku, to wchodzi z ławki. Gra tyle, na ile prezentuje dyspozycję. Z Ruchem dał bardzo dobrą zmianę i to muszę powiedzieć.

[color=#000000]ZOBACZ WIDEO Tałant Dujszebajew: 40 lat dla Polski bez medalu to wystarczająca motywacja (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

[/color]

Komentarze (0)